Zacznie się tej nocy. Pogoda w kwietniu oszaleje. Takie są prognozy na nadchodzące dni
Dobra passa pogodowa niestety odchodzi w zapomnienie. Najbliższe dni w pogodzie zapowiadają się bardzo przewrotnie. Kwiecień pokaże nam całe spektrum swoich kapryśnych humorów. Po niezwykle ciepłych tygodniach czeka nas chwilowy powrót mrozu, a nawet śniegu. A co czeka nas w Święta Wielkanocy?
Pogoda w kwietniu zafunduje całe spektrum zjawisk pogodowych
Wydawałoby się, że wiosna nadeszła w pełni i nie będzie chciała już ustępować miejsca swojej zimnej poprzedniczce, zimie. Nic bardziej mylnego, nie bez powodu mówimy „kwiecień-plecień, bo przeplata trochę zimy, trochę lata”. W tym roku to powiedzenie znajdzie swoje odzwierciedlenie w pogodzie w stu procentach. Jeszcze wczoraj mogliśmy delektować się niemal 20-stopniowymi temperaturami, a teraz musimy przygotować się na znaczny spadek. Przed nami zimno, mróz, opady deszczu, a nawet śniegu.
Wiadomo natomiast, że pogoda na Wielkanoc rysuje się już nieco bardziej optymistycznie, niż zakładano do tej pory.
Nadchodzi załamanie w pogodzie
Weekend 5-6 kwietnia 2025 r. przyniesie w Polsce całe spektrum zjawisk pogodowych. W nocy nad kraj nadciągnie arktyczna masa powietrza, która w sobotę i niedzielę sprowadzi ochłodzenie, opady śniegu i silny wiatr. IMGW wydało ostrzeżenia przed przymrozkami. Od północy Polski stopniowo nasunie się płytka zatoka związana z niżem znad północno-zachodniej Rosji wraz z chłodnym frontem atmosferycznym. Za nim zacznie napływać powietrze pochodzenia arktycznego.
W sobotę odczujemy wyraźne ochłodzenie. Temperatura w dzień wyniesie od 4 st. C na północy do 12 st. C na południowym zachodzie. Zachmurzenie będzie zmieniało się od umiarkowanego do dużego, pojawią się przelotne opady deszczu, deszczu ze śniegiem i śniegu, lokalnie burze i burze śnieżne. Zawieje wiatr, od umiarkowanego, do dosyć silnego, w porywach do 65-75 km/h, szczególnie nad morzem. Ciśnienie zacznie rosnąć pod wpływem wyżu znad Morza Norweskiego.
Nad ranem w sobotę na północnym wschodzie będzie przelotnie padać deszcz ze śniegiem i śnieg, natomiast w Bieszczadach możliwe będą burze z porywistym wiatrem - poinformowała synoptyk IMGW Dorota Pacocha.
Za to niedziela będzie najzimniejszym dniem weekendu. Temperatura maksymalna wyniesie zaledwie od 2 st. C do 5 st. C. W nocy na przeważającym obszarze kraju słupki na termometrach wskażą -3 st. C. Będzie pochmurno, z przelotnymi opadami śniegu, na południu chwilami intensywnymi. Wiatr początkowo będzie słaby, ale może się wzmacniać do dość silnego. Nad morzem porywy wyniosą do 60 km/h, natomiast w górach mogą wystąpić zawieje śnieżne. Początek tygodnia nie przyniesie jeszcze ocieplenia.
Jak na ten moment rysuje się pogoda na Wielkanoc? Tutaj czekają nas same niespodzianki. Może być zupełnie inaczej, niż zapowiadano do tej pory.
Pogoda na Wielkanoc zapowiada się optymistyczniej, niż oczekiwano
Najnowsze prognozy dają szansę na przełamanie pogodowe właśnie przy okazji świąt. Po nagłym ochłodzeniu z weekendu 5-6 kwietnia, chociaż kolejne dni nie przyniosą ocieplenia, do Wielkanocy odnotujemy delikatny wzrost temperatury. Tuż przed świętami termometry mogą wskazać nawet 20 stopni Celsjusza. Lokalnie możliwe będzie aż 25 stopni.
Średnie temperatury przed świętami mają być nawet o około 1-2 stopnie Celsjusza wyższe od normy ustalonej dla tego okresu. Najnowsze prognozy wskazują, że Wielki Tydzień ma być najcieplejszym czasem tegorocznego kwietnia. Amerykańskie prognozy oparte na modelu CFS mówią o około 2-3 stopniach Celsjusza ponad normę.
Z kolei Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wskazuje, że może wystąpić zwiększona suma opadów w drugiej połowie kwietnia. W tygodniu od 14 do 20 kwietnia anomalia sumy opadów ma mieścić się w przedziale od 87 proc. na wschodzie do 150 proc. na północy względem normy wieloletniej. Najbardziej obfite opady wystąpią w północno-wschodniej, centralnej i południowej części kraju, gdzie suma opadów może wynieść od 10 do 20 mm.
Od 21 do 27 kwietnia, opady mogą przybrać na sile. Anomalia sumy opadów prognozowana jest na poziomie od 128 proc. na krańcach południowych, do nawet 331 proc. na południowym wschodzie. Suma opadów w tym okresie ma wynieść od 11 mm na północy do 22 mm na południu kraju. Wiele wskazuje na to, że tegoroczna Wielkanoc może być bardziej deszczowa niż zwykle.
