Wyszukaj w serwisie
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
BiznesINFO.pl > Handel > Zakaz handlu wypada coraz częściej. W tę niedzielę jednak zrobisz zakupy
Radosław Święcki
Radosław Święcki 24.04.2021 02:00

Zakaz handlu wypada coraz częściej. W tę niedzielę jednak zrobisz zakupy

Jutrzejrsza niedziela bez zakazu handlu
Pexels

Niedzielny zakaz handlu nie obowiązuje w dniu jutrzejszym. 25 kwietnia będziemy mieli możliwość zrobienia zakupów w zdecydowanej większości sklepów. Co prawda niedziel handlowych wypada w tym roku tylko 7, ale sukcesywnie przybywa miejsc w których można zrobić zaopatrzenie niezależnie od zakazu handlu.

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Zakaz handlu nie obowiązuje w jutrzejszą niedzielę

  • Kiedy przypadnie następna niedziela handlowa

  • W jakich sklepach można zrobić zakupy niezależnie od zakazu handlu w niedzielę

Jutrzejsza niedziela bez zakazu handlu

W marcu minęły trzy lata od wejścia w życie ustawy o zakazu handlu. Początkowo mieliśmy do czynienia de facto z ograniczeniem handlu, gdyż od marca do grudnia 2018 roku sklepy były otwarte w pierwszą i ostatnią niedzielę miesiąca, zaś w 2019 roku w ostatnią niedzielę miesiąca.

Zakaz handlu w pełnej postaci zaczął obowiązywać w zeszłym roku, w ustawie przewidziano jedynie siedem wyjątków, zgodnie z którymi zakupy można zrobić m.in. w okresie świątecznym, ale też na początku i pod koniec wakacji.

Siedem wyjątków od zakazu handlu obowiązuje również w tym roku. Jeden z nich wypada jutro. W niedzielę 25 kwietnia zakupy będzie można zrobić np. w dyskontach, supermarketach, czy osiedlowych sklepach.

Zamknięte będą jedynie placówki objęte obowiązującymi obostrzeniami. Chodzi tu przede wszystkim o sklepy mieszczące się w galeriach handlowych (wyjątkiem są m.in. sklepy spożywcze, apteki, czy drogerie), jak również sklepy budowlane powyżej 2 tys. metrów kwadratowych.

Jutrzejsza niedziela to trzeci wyjątek od zakazu handlu w tym roku. Poprzednie przypadały na ostatnią niedzielę stycznia, a także ostatnią niedzielę marca (w związku z Wielkanocą). Kolejna możliwość zakupów w ostatnim dniu tygodnia pojawi się za dwa miesiące. Otwarcie sklepów 27 czerwca będzie miało związek z zakończeniem roku szkolnego, a zarazem początkiem wakacji.

Dokładnie odwrotna sytuacja będzie miała miejsce pod koniec sierpnia, kiedy to również zakaz handlu nie będzie obowiązywał. Później niedziele handlowe – o ile nic się nie zmieni – wypadną dopiero pod koniec roku, w związku ze Świętami Bożego Narodzenia. Sklepy będą otwarte w ostatnim miesiącu aż dwa razy - 12 i 19 grudnia.

Znikoma liczba niedziel handlowych nie oznacza, że w ostatnim dniu tygodnia nie ma możliwości zaopatrzenia się. Zgodnie z ustawą otwarte mogą być m.in. sklepy osiedlowe, w których za ladą stanie właściciel, piekarnie, lodziarnie, cukiernie czy stacje paliw. Zakupy można zrobić również w sklepach zlokalizowanych m.in. na dworcach, lotniskach, portach czy szpitalach.

Przybywa placówek pocztowych

W każdą niedzielę otwarte są również sklepy, które wykorzystują ustawową furtkę, jaką jest „status placówki pocztowej”. To przypadek Żabki, czy znanego głównie na Mazowszu sklepu Prim. W ostatnim czasie o taki status postarała się również sieć sklepów Intermarche. W marcu media informowały o otwarciu w niedzielę – niezależnie od zakazu handlu - placówki w Szprotawie, był to 15 sklep sieci, który mógł prowadzić działalność handlową w niedzielę, dzięki statusowi placówki pocztowej.

Oburzenia tą sytuacją nie krył poseł Prawa i Sprawiedliwości, a w przeszłości przewodniczący „Solidarności” Janusz Śniadek (to właśnie „Solidarność” była inicjatorem niedzielnego zakazu handlu), który w rozmowie z Money.pl podkreślał, że mamy do czynienia z oszustwem.

– Można ubolewać, że tego typu placówki w handlu działają. Dla mnie to sygnał, że skoro posuwają się do oszustwa w takiej sprawie, to może nie warto im wierzyć w innych. Ironizuję, ale sprawa jest poważna – mówił były szef „Solidarności”.

Przypomnijmy, że za nieprzestrzeganie przepisów o zakazu handlu grozi kara w wysokości od 1-5 tys. zł. W przypadku, gdy sprawa trafi do sądu trzeba się liczyć z grzywną nawet w wysokości 100 tys. zł.

Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na [email protected]