Zakaz niedzielnego handlu do likwidacji? Pojawia się coraz więcej doniesień, jest komentarz Biedronki
Z początkiem marca 2018 roku w życie weszła ustawa ograniczająca niedzielny handel. Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej argumentowało, że zmiana ta może doprowadzić do wzmocnienia więzi rodzinnych pracowników handlu, z reguły spędzających siódmy dzień tygodnia w pracy. Minęło kilka lat. Wiele osób cieszy się z wprowadzenia tego zakazu, ale nie brakuje też głosów przeciwnych – nie tylko ze strony pracodawców i pracowników, ale i klientów. W ciągu ostatnich dni temat ten zdecydowanie zyskał na popularności, a to za sprawą medialnych doniesień na temat tego, co może się wydarzyć, jeśli Opozycja dojdzie do władzy. W rozmowie z portalem money.pl Michał Szczerba, poseł Koalicji Obywatelskiej przekazał, że zniesienie zakazu handlu będzie jednym z priorytetów nowego rządu.
Zniesieniu zakazu niedzielnego handlu. Czy to realny scenariusz?
Wybory parlamentarne już dawno za nami, ale to nie znaczy, że wszystko jest już jasne. Teraz czekamy na decyzję prezydenta Andrzeja Dudy: komu powierzy misję tworzenia przyszłego rządu? Zarówno Prawo i Sprawiedliwość, jak i aktualna Opozycja, czyli Koalicja Obywatelska, Lewica i Trzecia Droga deklarują, że mają parlamentarną większość. Jeśli do władzy dojdą ci drudzy, to możemy się spodziewać, że będą chcieli znieść zakaz niedzielnego handlu. Taki postulat umieszczono na liście KO "100 konkretów na pierwsze 100 dni rządów". Zmiany w tym zakresie chciałaby wprowadzić też Trzecia Droga – podczas kampanii jej przedstawiciele mówili o dwóch niedzielach handlowych w miesiącu w zamian za wyższe wynagrodzenie pracowników.
Alfred Bujara, przewodniczący Sekretariatu Krajowego Handlu, Banków i Ubezpieczeń NSZZ "Solidarność" przekazał na łamach money.pl, że najważniejsze powinno być tu zdanie osób pracujących w niedziele.
Partie, które to zapowiadały, miały na ustach prawa kobiet, a ta ewentualna ustawa obróci się przeciwko nim, bo to one stanowią 75 proc. zatrudnionych w tym sektorze. Jest to ukłon w stronę sieci międzynarodowych, które to cały czas domagają się handlu w niedziele, mimo że w krajach, z których pochodzą, nie handlują w niedzielę — powiedział Alfred Bujara.
Zakaz niedzielnego handlu. Biedronka komentuje sprawę
Komentarz przedstawicielki Jeronimo Martins, właściciela Biedronki – największej sieci detalicznej w naszym kraju, nie powinien nikogo dziwić. Ana Luisa Virginia przekazała bowiem, że zniesienie zakazu handlu byłoby dla Biedronki pozytywne, ale… nie spodziewa się, by ta decyzja nastąpiła szybko.
Nie wiemy na tym etapie, czy zakaz zostanie zniesiony. Oczywiście wolelibyśmy, żeby tak było, żebyśmy mogli pracować cały tydzień. Oznaczałoby to nieco wyższe koszty pracy, ale moglibyśmy to skompensować niższymi kosztami logistyki. Otwarcie sklepów w niedziele byłoby więc dla nas pozytywne, ale zakładamy, że w przyszłym roku zakaz zostanie utrzymany, na taki scenariusz się przygotowujemy – powiedziała dyrektor finansowa Jeronimo Martins.
Zakupy w niedziele handlowe 2023. Kiedy kolejna okazja?
Od 2020 roku praktycznie wszystkie niedziele – z wyjątkiem siedmiu wskazanych w ustawie – są niehandlowe. W tym roku zakupy mogliśmy zrobić w niedzielę 29 stycznia, 2 i 30 kwietnia, 25 czerwca 2023 i 27 sierpnia. Najbliższa okazja będzie 17 grudnia oraz w Wigilię, ale wówczas tylko do godz. 14:00 (przy czym pamiętajmy, że rząd pracował nad jej przeniesieniem na jakiś wcześniejszy termin, ale nie zapadła na razie żadna oficjalna decyzja w tej sprawie).
Pod tymi warunkami nie obowiązuje niedzielny zakaz handlu
Przypomnijmy, że zakaz handlu w niedziele nie dotyczy stacji paliw, placówek handlowych, w których przeważająca działalność dotyczy handlu kwiatami, pamiątkami lub dewocjonaliami; prasą, biletami komunikacji miejskiej, wyrobami tytoniowymi, kuponami gier losowych i zakładów wzajemnych. To samo tyczy się placówek handlowych zlokalizowanych w zakładach działających w obrębie kultury, sportu, oświaty, turystyki i wypoczynku. W niedziele mogą być też otwarte restauracje, kawiarnie czy cukiernie.