Zapomniana choroba zakaźna wróciła do Polski. To pierwszy przypadek od 24 lat

To pierwszy taki przypadek od 24 lat. W szpitalu we Wrocławiu przyjęto małą pacjentkę w bardzo ciężkim stanie. 6-latka walczy o życie po zakażeniu niezwykle groźną chorobą, która od lat nie występowała na terenie kraju dzięki zbiorowej odporności i obowiązkowym szczepieniom. Dziecko zaraziło się prawdopodobnie podczas wakacji w Afryce.
Dziewczynka nie została zaszczepiona - teraz walczy o życie w szpitalu
We Wrocławiu przyjęto pierwszą od kilkudziesięciu lat pacjentkę z błonicą. Lekarze ze szpitala im. Gromkowskiego i z Kliniki Pediatrii i Chorób Infekcyjnych walczą o życie 6-letniego dziecka, które trafiło do szpitala tuż po powrocie z wakacji w Afryce. Jak przekazuje Radio Wrocław, dziewczynka, która w ciężkim stanie trafiła na oddział pediatryczny szpitala przy ulicy Koszarowej, obecnie przebywa na intensywnej terapii.

Leczeniem dziecka zajmują się specjaliści z dwóch placówek — szpitala im. Gromkowskiego i z Kliniki Pediatrii i Chorób Infekcyjnych. W rozmowie z Radiem Wrocław prof. Leszek Szenborn, z Kliniki Pediatrii i Chorób Infekcyjnych Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu przyznał, że w trakcie diagnostyki okazało się, że dziewczynka zaraziła się błonicą, czyli chorobą zakaźną, która w Polsce nie była obecna od lat 70. ubiegłego wieku. Dziecko zaraziło się nią prawdopodobnie podczas wakacji w Afryce.
Już od kilku lat eksperci ostrzegają, że w Polsce powracają choroby zakaźne, które wcześniej udało się wyeliminować — jednym z głównych powodów jest uchylanie się rodziców od wykonania obowiązkowych zabiegów.
Czym jest błonica i ile kosztują obowiązkowe szczepienia, które mają jej zapobiegać? Główny Inspektorat Sanitarny przypomina, że prawo przewiduje surowe kary grzywny za uchylanie się od obowiązku.

Szczepienia skutecznie przeciwdziałają występowaniu tych chorób zakaźnych - ich koszt nie jest wysoki
Błonica to choroba bakteryjna wywoływana przez bakterię Corynebacterium diphtheriae. Objawy to przede wszystkim ostry ból gardła, gorączka i tworzenie się błon rzekomych w gardle, które mogą utrudniać oddychanie. Bakterie przenoszą się drogą kropelkową oraz przez bezpośredni kontakt z zakażonymi osobami.
W ciężkich przypadkach błonica prowadzi do rozwoju groźnych powikłań ze strony serca, nerek i układu nerwowego. Do zagrażających życiu powikłań błonicy należą: niedrożność dróg oddechowych, zapalenie mięśnia sercowego, zaburzenia rytmu serca i niewydolność serca.
Szczepienia przeciwko błonicy obejmują przedstawicieli trzech grup:
- dzieciach oraz nastolatkach przed ukończeniem 19. roku życia – przyjęcie preparatu jest obowiązkowe i przewidziane w ogólnym kalendarzu szczepień (rodzic nie ponosi za nie żadnych kosztów);
- osobach w wieku 19 lat – w tym przypadku szczepienie również ma charakter obowiązkowy i bezpłatny;
- osobach powyżej 19. roku życia – zaleca się, by dorośli przyjmowali dawkę przypominającą szczepienia przeciw błonicy co dziesięć lat (z biegiem czasu odporność organizmu na patogeny wywołujące chorobę spada, dlatego konieczne jest regularne mobilizowanie komórek pamięci immunologicznej do obrony organizmu przed drobnoustrojami).

Szczepienie na błonicę, tężec, krztusiec i polio można wykonać prywatnie — wówczas stawki są różne, najczęściej wahają się w okolicach 200 złotych, natomiast NFZ refunduje szczepionkę całokomórkową (DTPw), bezpłatnie w ramach obowiązującego programu szczepień ochronnych.
Z kolei szczepionki bezkomórkowe (DTPa) są bezpłatne dla dzieci, u których występują trwałe przeciwwskazania do szczepienia DTPw (p. wyżej), wcześniaków (dzieci urodzonych przed ukończeniem 37. tygodnia ciąży lub z masą ciała mniejszą niż 2500 g) oraz dla wszystkich dzieci w 6. roku życia.
GIS zapowiedział kontrole obowiązkowych szczepień w całej Polsce. Za niedopełnienie obowiązku grożą surowe kary finansowe.
GIS skontroluje wyszczepialność dzieci w Polsce
Coraz więcej sceptyków sugeruje, że szczepienia przynoszą więcej szkód niż pożytku. Tego typu teorie, niemające odzwierciedlenia w opracowaniach naukowych bardzo szybko rozprzestrzeniają się przede wszystkim przez media społecznościowe, czego efektem jest brak chęci do szczepienia dzieci wśród rodziców. Statystyki opracowane przez Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego wskazują, że w ciągu ostatnich pięciu lat liczba uchyleń od szczepień obowiązkowych zwiększyła się prawie dwukrotnie z 48,6 tys. uchyleń w 2019 roku do 87,3 tys. uchyleń w 2023 roku.
Jak wskazała Najwyższa Izba Kontroli, dane o rodzicach uchylających się od szczepień ochronnych z 2023 roku mogą być niepełne, choć i tak ta liczba jest wyjątkowo wysoka. Dwa lata temu odnotowano 87 tysięcy takich przypadków, zakłada się jednak, że mogło być ich więcej. Szczegółowe informacje przyniesie planowana kontrola GIS-u, podczas której zostanie sprawdzonych około 10000 punktów szczepień.
Przejrzymy karty około 7,5 miliona dzieci i młodzieży, co pozwoli nam ustalić, jaki naprawdę jest poziom zaszczepienia i jak wygląda sama kwestia prowadzenia kart (…). Ta kontrola w żadnym stopniu nie jest kontrolą dzieci, nie jest kontrolą ich rodziców, nie będziemy chodzić po domach. My wchodzimy do poradni, do przychodni, gdzie dzieci są zgłoszone i tam sprawdzimy, jak wyglądają karty - zapowiedział Marek Waszczewski, rzecznik Głównego Inspektora Sanitarnego dla TVP Warszawa.
Należy pamiętać, że prawo przewiduje kary grzywny za niedopełnienie rodzicielskiego obowiązku zaszczepienia dziecka. Przykładowo, w województwie zachodnio-pomorskim, wysokość pierwszej grzywny wynosi 500 zł. Jeśli sytuacja się powtórzy, karę podnosi się do wyższej kwoty, jednak nie może ona przekroczyć 50 tys. zł na jednego rodzica.





































