Zasiłek opiekuńczy jednak nie dla każdego rodzica. Zamknięcie szkół będzie dla nich ogromnym problemem
Zasiłek opiekuńczy z powodu koronawirusa
W ramach działań zapobiegawczych rząd podjął decyzję o zamknięciu wszystkich placówek oświatowych od poniedziałku 16 marca. W tym tygodniu placówki będą jeszcze czynne, jednak zajęcia nie będą prowadzone. To poniekąd ukłon w stronę rodziców, którzy dostali jeszcze trochę czasu na zapewnienie swoim pociechom opieki. Tak czy siak, dla rodziców to problematyczna sytuacja. Warto przypomnieć, że w związku z zamknięciem szkół i przedszkoli przysługuje im zasiłek opiekuńczy.
Zasiłek opiekuńczy nie dla wszystkich
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej poinformowało, że gdy dojdzie do nieprzewidzianego zamknięcia żłobka, przedszkola, szkoły albo klubu dziecięcego, specustawa zakłada 14 dni na opiekę nad dzieckiem w wieku do 8 lat i zasiłek opiekuńczy na okres 14 dni.
Dodatkowy zasiłek opiekuńczy przysługuje rodzicom lub opiekunom prawnym dzieci, którzy opiekują się dzieckiem poniżej 8. roku życia oraz są objęci ubezpieczeniem chorobowym. Z zasiłku można korzystać nie dłużej niż do dnia poprzedzającego ósme urodziny dziecka.
Zasiłek opiekuńczy - jak liczyć 14 dni?
Resort tłumaczy, że zasiłek opiekuńczy jest wypłacany za każdy dzień sprawowania opieki. Jeśli oboje rodzice dziecka pracują, to o dodatkowy zasiłek opiekuńczy może wystąpić jedno z rodziców. Mogą też podzielić się opieką nad dzieckiem w ramach limitu 14 dni. Dodatkowy zasiłek opiekuńczy przysługuje rodzicom łącznie przez 14 dni, niezależnie od liczby dzieci wymagających opieki.