Zaskakujące dane nt. dłużników. Samorządy mają problem
W drugiej połowie 2022 roku wzrosło zadłużenie mieszkańców Polski wobec gmin. Zaległości sięgają już miliardów złotych. Polacy są za wyciąganiem konsekwencji, ale gminy… konsekwentne nie są.
Świeżo opublikowane dane Krajowego Rejestru Dłużników nie są optymistyczne. W drugiej połowie 2022 roku zaległości przedsiębiorców jak i zwykłych mieszkańców wobec gmin wzrosły o 2,3 mld zł do 14,7 mld.
Jak podaje za KRD Interia.pl, problemy dotyczą m.in. rachunków za media, czynszów lub alimentów. Znalazły się również długi za mandaty czy opłaty za umieszczanie reklam.
Wieloletnie długi
W wypowiedzi dla Interii, Katarzyna Mikołajczyk z Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej przekazała, że większość długów to zobowiązania przeterminowane. Dłużnicy nie spłacają zobowiązań przed wiele lat, a dziura z tego tytułu obecna w budżetach gmin się powiększała.
Zdaniem Mikołajczyk, gminy nie decydują się na wpisywanie dłużników do rejestru aby nie narazić się mieszkańcom. Na szczęście jednak coraz więcej samorządów przełamuje ten strach i wysyła wezwania do zapłaty lub wpisuje zalegających płatników do rejestru.
Polacy za ściganiem dłużników
Jak informuje Interia.pl, na zlecenie KRD BIG firma IMAS International przeprowadziła badanie wśród Polaków na temat ścigania dłużników. Celem było poznanie opinii mieszkańców.
Wyniki są zaskakujące. Większość Polaków - dokładnie 69,4 proc. badanych - jest za ściganiem dłużników. Największe poparcie w wysokości 81,1 proc. wyrazili aktywni wyborcy, tj. osoby głosujące w ostatnich wyborach.
Z danych Interii wynika również, że zdecydowanie mniej osób pochodzących z grupy biernych wyborców wyraziło swoje poparcie dla takich działań. Nadal jest to jednak większość badanych - poparcie wyraziło bowiem 53,8 proc.