Wyszukaj w serwisie
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
BiznesINFO.pl > Technologie > Zatrważające dane na temat przestrzeni kosmicznej. NASA zainwestuje miliony, by sobie z tym poradzić
Paula Drechsler
Paula Drechsler 28.08.2023 09:06

Zatrważające dane na temat przestrzeni kosmicznej. NASA zainwestuje miliony, by sobie z tym poradzić

satelita
domena publiczna

Amerykańska agencja kosmiczna NASA ogłosiła, jakie firmy otrzymają wsparcie finansowe na rozwój technologii ograniczających gigantyczny problem, związany z niepożądanymi obiektami w przestrzeni kosmicznej. Milionowe wsparcie przeznaczone będzie na działania na orbicie oraz powierzchni planet i księżyców.

Ile jest śmieci w kosmosie? Za dużo

Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) podała zatrważające dane na temat zanieczyszczeń w kosmosie. 95 proc. wszystkich obiektów na orbicie to albo niedziałające satelity, albo inne fragmenty nieaktywnych urządzeń wysłanych w kosmos z Ziemi.

Naukowcy szacują, że całkowita liczba śmieci kosmicznych na orbicie okołoziemskiej, jest rzędu:

29 000 — dla rozmiarów większych niż 10 cm; 

670 000 — dla rozmiarów większych niż 1 cm; 

Ponad 170 milionów — dla rozmiarów większych niż 1 mm. 

Jak tłumaczy ESA, każdy z takich obiektów może spowodować uszkodzenie działającego statku kosmicznego. Przykładowo zderzenie z 10-centymetrowym obiektem spowodowałoby katastrofalne uszkodzenie typowego satelity, po prostu zostałby on rozbity; jeśli chodzi o 1-centymetrowy obiekt, to według agencji najprawdopodobniej unieruchomiłby on statek kosmiczny i przebił osłony ISS, a 1-milimetrowy śmieć mógłby zniszczyć podsystemy na statku kosmicznym.

NASA postanowiła przeciwdziałać zaśmieceniu kosmosu i wybrała 6 firm, które łącznie otrzymają 20 milionów dolarów na opracowanie odpowiednich technologii, które wspomogą działania na rzecz oczyszczania przestrzeni kosmicznej z niepożądanych obiektów.

Firmy te mają opracować prototypy technologii umożliwiających radzenie sobie z kosmicznym brudem, które zostaną następnie sprawdzone podczas lotów pozaziemskich. Pierwsze próby prowadzone przez ESA pokazały, że to nie takie łatwe.

W Polsce narasta problem fikcyjnych rekrutacji. Fałszywe oferty prowadzą do strat finansowych Alarm dla niemal 3 milionów klientów dwóch dużych banków. Pieniądze Polaków znów zagrożone

Kosmiczne śmieci - zagrożenia są niebagatelne

Problem z odpadkami w kosmosie polega nie tylko na tym, że ten brud po prostu istnieje. Dodatkowo wpływa on na kolejne misje i stwarza zagrożenie. Na niskiej orbicie okołoziemskiej (ang. LEO) znajduje się coraz więcej członów rakiet, popsutych satelitów, oraz innych elementów. To zagraża obecnie działającym satelitom, jest też niebezpieczne dla astronautów na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, tłumaczy NASA. Ponadto zaśmiecenie zwiększa koszty lotów kosmicznych, bo wymusza konieczność zużywania paliwa na manewrowanie, aby można było wyminąć zagrażające obiekty.

Naukowcy ogólnie zgadzają się co do tego, że w przypadku typowych satelitów zderzenie o stosunku energii do masy przekraczającym 40 J/g byłoby katastrofalne w skutkach. Kilka dni temu nawet się o tym przekonano.

Próba oczyszczenia kosmicznych śmieci została na dniach udaremniona. Jak informuje Yahoo, kilka dni temu eksperymentalna misja Europejskiej Agencji Kosmicznej Clearspace-1, która miała za zadanie usunąć odpadek, napotkała problem w postaci kolejnego śmiecia.

Celem misji był odrzucony, stożkowy adapter rakietowy VESPA, który unosił się na niskiej orbicie okołoziemskiej przez dekadę. Plan zakładał, że czteroramienny statek, który wygląda trochę jak chwytak w grze zręcznościowej, zbliży się do adaptera, ostrożnie zamknie się wokół śmiecia, a następnie poleci na Ziemię z ładunkiem. 

Jak donosi Yahoo, okazało się jednak, że inny przypadkowy fragment kosmicznego śmiecia uderzył w adapter, tworząc jeszcze więcej kosmicznych śmieci — a także niwecząc cel ESA, jakim było usunięcie 250-funtowej VESPA w jednym kawałku. To straszny pech, ale także doskonała ilustracja niebezpieczeństw związanych z naszą orbitą wypełnioną odpadkami. 

- Najbardziej znaczącym zagrożeniem stwarzanym przez większe fragmenty kosmicznych śmieci jest to, że rozpadają się one na chmury mniejszych obiektów, z których każdy może spowodować znaczne uszkodzenia aktywnych satelitów — ogłosiła ESA w oświadczeniu dotyczącym niepowodzenia misji. - Musimy pilnie ograniczyć tworzenie nowych śmieci kosmicznych i zacząć aktywnie łagodzić wpływ istniejących obiektów - dodano.

Teraz NASA dofinansuje opracowanie kolejnych metod czyszczenia kosmosu, a wyselekcjonowane firmy zajmą się skonkretyzowanymi funkcjami, które mają w tym pomóc.

Inwestycja NASA. Te firmy pomogą oczyścić kosmos

NASA zawarła kontrakty z sześcioma małymi amerykańskimi firmami na łączną kwotę prawie 20 milionów dolarów. Pieniądze mają być przeznaczone na udoskonalenie technologii, które rozwiążą dwa wyzwania związane z eksploracją kosmosu, informuje serwis Euro ES Euro. Chodzi o śmieci orbitalne i pył powierzchniowy. W trakcie realizacji kontraktów wyznaczone firmy będą opracowywać prototypy do celów demonstracyjnych i do testowego wykorzystania w lotach kosmicznych.

- Nasze misje wymagają innowacyjnych rozwiązań, aby sprostać złożonym wyzwaniom związanym z lotami kosmicznymi – powiedziała Jenn Gustetic, dyrektor ds. innowacji i partnerstwa na wczesnym etapie w Dyrekcji Misji Technologii Kosmicznej (STMD) NASA w Waszyngtonie. - Te projekty małych przedsiębiorstw mogą mieć duży wpływ na rozwiązanie niektórych długotrwałych przeszkód w przemyśle kosmicznym — podkreśliła.

Wśród projektów, nad którymi będą pracować wybrane firmy, są m.in. silniki i żagle, objaśnia portal Spaceref.com. Np. firma Busek ma poprawić potencjał napędów impulsowych i autonomicznego zejścia z orbity (deorbitacji) dla małych satelitów wykorzystujących nietoksyczny materiał napędowy. Otrzyma na to 3,4 milion a dolarów. Przedsiębiorstwo CU Aerospace opracuje swój silnik do zastosowań w małych satelitach, umożliwiając misjom przechwytywania szczątków wielokrotne podróże, zrzucając przy tym wiele ładunków (do 180 kg) w okresie pięciu lat. Otrzymają na to 2,6 milionów dolarów. Firma Flight Works dostanie dofinansowanie w wysokości 4 milionów dolarów, a za zadanie ma przeniesienie swojej technologii wbudowanych możliwości tankowania na potrzeby misji aktywnego usuwania kosmicznych śmieci. Natomiast Vestigo Aerospace otrzyma 3,8 miliona dolarów na przygotowanie technologii kosmicznych żagli do deorbitacji małych satelitów, aby zbadać, czy niezawodnie otwierają się nawet po 5 latach przebywania na orbicie.

Ponadto NASA będzie inwestować w rozwój 2 technologii odpowiedzialnych za ograniczenie zapylenia. Zajmą się tym Applied Material Systems Engineerign Inc., oraz ATSP Innovations, między które rozdysponowano pozostałą kwotę, podaje wyżej wspomniany portal.

Sześć umów opiera się na wcześniejszej współpracy firm w ramach programu badania innowacji w małych przedsiębiorstwach (SBIR), twierdzie Euro ES Euro. NASA inwestuje prawie 180 milionów dolarów rocznie w kontrakty SBIR dla amerykańskich firm zatrudniających mniej niż 500 pracowników, objaśnia portal Euro ES Euro. Mając świadomość, że rozwijanie skomplikowanych technologii zajmuje dużo czasu, NASA przeznacza część swoich funduszy SBIR na inicjatywy takie jak nagrody Sequential Phase II, które wspierają małe przedsiębiorstwa w kontynuowaniu pracy wykonanej w fazie I i przejścia do etapu II. 

NASA, National Aeronautics and Space Administration, to w tłumaczeniu na polski: Narodowa Agencja Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej. NASA jest największą na świecie agencją kosmiczną, dysponującą największym budżetem na eksplorację i badania kosmosu. To już czwarty rok, w którym NASA zapewnia kolejne fundusze na przyspieszony rozwój technologii wspomagających, które odpowiadają kluczowym potrzebom NASA, podkreśla wyżej wspomniany portal. 

Tagi: kosmos