Tak drogie nie było od 6 lat. Złoto osiąga zawrotne ceny
Złoto osiągnęło cenę, jakiej nie widzieliśmy od 6 lat - donosi portal Gazeta.pl. To wynik wzrostu napięcia między Stanami Zjednoczonymi a Iranem, które, jeśli wierzyć słowom Donalda Trumpa, były o krok od wojny. Inwestorzy obawiają się eskalacji konfliktu, która wiązałaby się z chaosem na rynku. Stąd też wolą przesunąć swoje inwestycje z walut, które są aktywami bardziej ryzykownymi, do tych pewniejszych, czyli właśnie złota.
Swój wpływ na ceny złota ma także konflikt nie zbrojny, a handlowy, który toczy się od niemalże roku pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Chinami. Już lada chwila odbyć ma się szczyt G-20, podczas którego Donald Trump ma w cztery oczy spotkać się z przywódcą Chińskiej Republiki Ludowej, Xi Jinpingiem. Możliwe, że dojdzie między nimi do złagodzenia narracji, ale jeśli nie, możemy znów spodziewać się wzrostu cen złota.
Złoto najdroższe o 6 lat
Przypomnijmy, że we wtorek złoto osiągnęło cenę 1432 dolarów za uncję. W maju kosztowało jeszcze 1300 dolarów z uncję, co oznacza, że zdrożało o ponad 10% w ciągu ostatniego miesiąca. Jednak nie tylko narastająca wrogość między USA i Chinami oraz USA i Iranem ma wpływ na ceny kruszcu. Jak podkreśla Gazeta.pl, to efekt także ostatnich zapowiedzi amerykańskiego banku centralnego.
Do zapowiedzi obniżki stóp procentowych, o których poinformował w ubiegłym tygodniu amerykański bank centralny (Fed), doprowadził Donald Trump swoim wpisem na Twitterze. Ten skrytykował bankierów centralnych z Europy, a także Fed, któremu podniesienie stóp procentowych w ubiegłym roku policzył, jako ruch karygodny.
Luzowanie monetarne w Stanach Zjednoczonych ma kluczowe znaczenie dla cen złota. Obniżki stóp wspierają bowiem deprecjację amerykańskiej waluty, a słabszy dolar przyczynia się do wyższych cen metalu wyrażonych w USD - komentuje sprawę Paweł Grubiak, prezes Superfund TFI.