Zmiany w OFE. Masz do wyboru ZUS albo IKE, ale części swoich pieniędzy i tak możesz już nie zobaczyć
Z tego artykułu dowiesz się:
-
Na czym polega reforma OFE
-
Od czego może zależeć wybór Polaków
-
Do kiedy Polacy mają czas na zdecydowanie o swoich pieniądzach
OFE do likwidacji
Otwarte Fundusze Emerytalne ( OFE ) miały pomóc Polakom oszczędzać pieniądze na jesień życia. W efekcie Polacy utopili w OFE ogromne pieniądze, a na własne oczy nie zobaczyli ani grosza. Eksperci spekulują, że małe zainteresowanie i niechęć do PPK wynika także ze złych doświadczeń Polaków z wprowadzonymi w 1997 r. funduszami. Ostatecznie rząd zdecydował się na likwidację stopy Achillesa systemu emerytalnego, a Polacy stanęli przed ważnym dylematem: komu powierzyć pieniądze z OFE.
Warto wiedzieć, że 15 mln Polaków zgromadziło na OFE 150 mld złotych. Reforma planowana przez Zjednoczoną Prawicę zakłada przeniesienie zaoszczędzonych środków do ZUS lub IKE. Na czym polega każdy z wariantów?
Pieniądze przekierowane do ZUS nie są obarczone żadną opłatą i zostaną wypłacone właścicielowi tuż po osiągnięciu wieku emerytalnego. Tuż po skończeniu 60 lat w przypadku kobiet lub 65 lat w przypadku mężczyzn, pieniądze z OFE przekierowane do ZUS będą wypłacane co miesiąc, aż do śmierci. Jednakże jest jeden haczyk: wówczas nie podlegają one dziedziczeniu.
Portal money.pl wyjaśnia, że pieniądze będą zaksięgowane, a następnie przerzucone do Funduszu Rezerwy Demograficznej. Skutkiem tej operacji może być nacjonalizacja spółek, w których OFE ma ogromne udziały. Przykładem jest chociażby Agora - wydawca "Gazety Wyborczej".
OFE przysporzy Polakom prawdziwych decyzji
- W założeniach środki z OFE miały być dziedziczone. Przenosząc te pieniądze do ZUS, zrzekamy się tej możliwości. Pytanie, jak to w przyszłości zostanie ocenione, na przykład przez niezależny Trybunał Konstytucyjny. Z pewnością można mówić, że jest to prawo nabyte, więc w przyszłości wiele osób może próbować dochodzić swoich praw - tłumaczy Oskar Sobolewski z Instytutu Emerytalnego w rozmowie z portalem.
Polacy mają alternatywę w postaci przelania środków z OFE na IKE+. Wówczas zasady są inne, ale będzie trzeba ponieść opłatę przekształceniową w wysokości 15 proc. kwoty zgromadzonej na OFE. Mimo to środki będą podlegać dziedziczeniu i zostaną wypłacone jednorazowo lub w ratach po ukończeniu wieku emerytalnego.
Różnica między przekazaniem środków do ZUS lub IKE wynika także z ewentualnych podatków. W przypadku pierwszego wariantu emeryci będą musieli odprowadzić podatek, natomiast w przypadku drugiej opcji nie ma żadnych podatków przy wypłacie.
- Pamiętajmy, że te konta nie mają wiele wspólnego z typowymi dla trzeciego filaru IKE. będzie można co prawda zasilić takie nowe IKE+. Ale już o ile z IKE możemy wycofać środki (po potrącaniu podatku), z IKE+ musimy czekać do osiągnięcia wieku emerytalnego - 60 lat dla kobiet, 65 dla mężczyzn - tłumaczy Sobolewski portalowi money.pl.
Według eksperta decyzja o przekazaniu środków z OFE nie ma nic wspólnego z prywatnością. Co więcej, w przypadku IKE+ zostaną wydzielone dwa fundusze po to, abyśmy nie stracili naszych oszczędności w razie kryzysu. Deklaracje o przeniesieniu środków z OFE do ZUS będzie można składać od 1 czerwca do 2 sierpnia 2021 roku.