Znana fabryka zostanie zlikwidowana. Pracę straciło 468 osób
Zakończyły się negocjacje pomiędzy związkami zawodowymi działającymi w bielskiej fabryce FCA Powertrain a przedstawicielstwem jej właściciela, konglomeratu Stellantis. Oznacza to, że spełnione zostały już wszystkie warunki niezbędnie do zakończenia produkcji i zamknięcia zakładu w Bielsku-Białej.
Fabryka w Bielsku-Białej zamknięta
Koncern motoryzacyjny Stellantis N.V. to efekt fuzji wcześniejszego właściciela fabryki w Bielsku-Białej, spółki Fiat Chrysler Automobiles z PSA Groupe, do której należą takie marki jak Peugeot, Citroen, DS, ale tez Opel i Vauxhall. Decyzja o zamknięciu zakładu ogłoszono w styczniu tego roku.
Dotychczas w Bielsku-Białej produkowane były silniki spalinowe. Zakład zatrudniał w ostatnim czasie 469 pracowników. Zaoferowano im pracę w innych zakładach Stellantis w kraju – koncern produkuje także w Gliwicach i Tychach – zaś ci, którzy nie zdecydują się na takie rozwiązanie, otrzymają wysokie odprawy.
Niemcy idą na całość: samochody elektryczne będzie można naładować na 80% stacji paliwPracownicy otrzymają odprawy
Jak donosi Business Insider, związkowcom dało się wynegocjować pakiety odejść. W zależności od stażu pracy otrzymają równowartość od 8 do 24 wynagrodzeń. Z kolei ci członkowie blisko 500-osobowej ekipy, którzy rozpoczną pracę w innych zakładach, mogą liczyć na odprawę w wysokości od 12 do 14 pensji. Decyzję muszą podjąć do końca lutego.
Produkcja w bielskich zakładach Stellantis ma zostać wygaszona do końca roku. Nie jest jeszcze znane dalsze przeznaczenie zakładu czy przynależnych do niego terenów.
Przyczyną nowe regulacje
Do redukcji zatrudnienia w bielskim zakładzie dochodziło już wcześniej. Przyczyną mają być europejskie regulacje w zakresie emisyjności nowych silników. Zmiany w dopuszczalnych normach sprawiły, że zapotrzebowanie na silniki produkowane w Bielsku-Białej spadło, niestety wraz z liczbą zatrudnionych niezbędnych do tego specjalistów.
Źródło: Business Insider