Znany polski biznesmen zatrzymany. Ukrywał się przed służbami od miesięcy
Paweł Sz., założyciel marki odzieżowej Red is Bad i jeden z głównych antybohaterów afery związanej z nieprawidłowościami w funkcjonowaniu Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, został zatrzymany. Mężczyznę ukrywającego się od wielu miesięcy za granicą ujęto na Dominikanie.
Paweł Sz. zatrzymany. Ukrywał się w Ameryce Środkowej
Reporter tvn24.pl dotarł do informacji, że Paweł Sz. został zatrzymany i uruchomione zostały procedury pozwalające na przekazanie go Polsce. Doniesienia medialne potwierdziła już Komenda Główna Policji, a szef MSZ Radosław Sikorski przekazał, że w sprowadzeniu Sz. do Polski pomagają służby konsularne. Samego do zatrzymania dokonać miała policja Dominikany.
Mężczyzna jeszcze przed zmianą władzy 13 grudnia 2023 r. szukał sposobów na ucieczkę z kraju, początkowo do Hiszpanii. Gdy nadużycia w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych wyszły na jaw, wówczas Sz. zniknął. Wydano za nim Europejski Nakaz Aresztowania i czerwoną notę Interpolu. Podejrzewano, że ukrywa się na terenie Ameryki Południowej, jednak według informacji tvn24.pl finalnie ujęto go w Ameryce Środkowej.
Podkomisja smoleńska Macierewicza kosztowała Polskę fortunę. Podano kwotęKim jest Paweł Sz.?
Paweł Sz. urodził się w 1985 r. i znany jest jako założyciel marki “Red is Bad”, której wyróżnikiem na rynku była odzież patriotyczna oraz ubrania z nadrukami z antylewicowym przekazem. A przynajmniej tak wydawało się Sz., którego zamiarem była krytyka m.in. “makdonaldyzacji życia”, “pracy ponad siły”, jedzenia w fast foodach czy neoliberalnej polityki Unii Europejskiej. Szsam określał się jako liberał wierzący w solidarność społeczną.
Marka przyciągnęła uwagę nie tylko konsumentów chcący zaprezentować swoją tzw. antylewackowść, ale też polityków. Ubrania z kolekcji Red is Bad nosił m.in. prezydent Andrzej Duda, a po 2020 r. furorę zrobiły też maseczki z wyszytą marką-dewizą. Dobra passa Sz. skończyła się po zmianie władzy, gdy kolejne audyty wykazały, że ten w wątpliwych pod względem prawnym okolicznościach otrzymywał od państwa rządzonego przez PIS gigantyczne kwoty.
Śledztwo w sprawie Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych
Sz. znalazł się na celowniku służb, gdy funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zaczęli wyjaśniać przelewy z Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych na rzecz prywatnych spółek. Jedną z nich była Red is Bad, która bez przetargów otrzymywała zamówienia na m.in. sprzęt ochronny wykorzystywany podczas pandemii czy agregaty prądotwórcze, które miały trafić na Ukrainę.
Nieoficjalnie mówi się, że Sz. został wykorzystany przez polityków Prawa i Sprawiedliwości jako tzw. słup do wyłudzania pieniędzy z budżetu. Szacuje się, że Red is Bad bez przetargu zarobiło na zamówieniach Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych nawet pół miliarda złotych.
