Coraz więcej Polaków otrzymuje pisma, które mogą wpłynąć na przyszłość ich działalności. Skala problemu rośnie, a organizacje biznesowe apelują o natychmiastową reakcję rządu. Czy uda się znaleźć rozwiązanie, zanim sytuacja wymknie się spod kontroli?
Afera Collegium Humanum zatacza coraz szersze kręgi. Śledczy nie mają wątpliwości – proceder sprzedaży dyplomów miał systemowy charakter, a w sprawę zamieszane są osoby z wysokich stanowisk. Kto tym razem trafił na celownik służb i jakie mogą być konsekwencje tego skandalu?
We wtorek CBA zatrzymała byłego rzecznika Andrzeja Dudy. To kolejna odsłona afery związanej z Collegium Humanum. Uczelnię oskarżono o sprzedawanie dyplomów, które kupującym zapewniały posady w spółkach skarbu państwa. Według śledczych, taki scenariusz mógł mieć miejsce również w przypadku zatrzymanego mężczyzny. Prokuratura zapowiada postawienie zarzutów, a politycy już teraz ostrzegają, że sprawa może mieć znacznie większy zasięg.
CBA zatrzymało dwie osoby podejrzane o udział w korupcyjnym procederze związanym z zamówieniami dla Wojsk Obrony Terytorialnej. Jak poinformował Onet, wśród zatrzymanych znalazł się ks. gen. Sławomir Żarski, którego nazwisko pojawiało się już wcześniej w kontekście krętych transakcji związanych z byłym premierem Morawieckim. Równie kontrowersyjny jest drugi zatrzymany. Śledczy zabezpieczyli już dokumenty i nośniki danych, które mogą ujawnić kolejne wątki.
Rząd przyjął ustawę, która zmieni oblicze polskich służb. Zdecydowano się spełnić obietnicę wyborczą, jeden ze 100 konkretów Donalda Tuska, co może być kluczowe dla dalszych rządów koalicji oraz rozliczeń z nadużyciami Zjednoczonej Prawicy w latach 2015-2023.
CBA prowadzi śledztwo ws. umowy zawartej podczas rządów PiS pomiędzy Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz fundacją Tadeusza Rydzyka. W jej efekcie katolicki duchowny miał przekazać wycenione na astronomiczną sumę dokumenty dla nowego muzeum. Następnie, gdyby obiekt został wybudowany za publiczne pieniądze, i tak miałby trafić w ręce Rydzyka.
- Agenci CBA zatrzymali prezydenta Wrocławia. Chodzi o nieprawidłowości i podejrzenia w sprawie afery Collegium Humanum. Mężczyzna został zatrzymany dziś rano – poinformował rzecznik Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji i Koordynatora Służb Specjalnych Jacek Dobrzyński.
Funkcjonariusze CBA na zlecenie prokuratury weszli do siedziby Polsatu, gdzie poprosili o wydanie dokumentów – informuje Onet. „Gazeta Wyborcza” równolegle donosi, że CBA pojawiło się również w centrali Telewizji Polskiej. Przedmiotem zainteresowania śledczych mają być umowy zawarte pomiędzy Polsatem a TVP podczas rządów PiS. Sprawa ma związek z meczami reprezentacji Polski w piłce nożnej.
Paweł Sz., założyciel marki odzieżowej Red is Bad i jeden z głównych antybohaterów afery związanej z nieprawidłowościami w funkcjonowaniu Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, został zatrzymany. Mężczyznę ukrywającego się od wielu miesięcy za granicą ujęto na Dominikanie.
Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało w czwartek (3 października) trzy osoby podejrzewane o oszustwa znacznej wartości. Według nieoficjalnych ustaleń wśród nich jest były poseł, a obecnie celebryta udzielający się w mediach społecznościowych biznesmen zajmujący się produkcją alkoholi Janusz P. - założyciel m.in. Beczek Palikota.
Rośnie prawdopodobieństwo, że za wysokimi cenami malin na rynku stoi zmowa cenowa. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów prowadzi kontrole firm, zaś CBA została zawiadomiona o sprawie przez ministra rolnictwa Roberta Telusa.
Polski rząd przyznaje, że krajowe przepisy w zakresie retencji danych są niezgodne z prawem UE, ale jednocześnie zamierza poszerzyć obowiązek udostępniania danych Polaków. Takie zmiany zakłada projekt ustawy Prawo komunikacji elektronicznej — informuje Dziennik Gazeta Prawna.
CBA w środę rano zatrzymało 17 osób, które postanowiły przywłaszczyć sobie bezprawnie 27 mln złotych ze środków unijnych. Mowa o programie "Innowacyjna gospodarka na lata 2009-2013", którego prowadziła Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości. Zatrzymane osoby namierzono w różnych miejscach kraju, dlatego też akcja objęła zasięgiem całą Polskę.Akcja Centralnego Biura Antykorupcyjnego zapoczątkowana została przez gdańską delegaturę tej formacji. Ci wciąż prowadzą przeszukania w 20 firmach. Jak się okazuje, w proceder zamieszani są przedstawiciele największych firm meblarskich w Polsce, a także producenci oraz dystrybutorzy maszyn stolarskich.
Centralne Biuro Antykorupcyjne poszukuje specjalistów z branży informatycznej, ekspertów ds. bezpieczeństwa, infobrokerów oraz analityków. Potencjalni kandydaci będą mogli spotkać się z przedstawicielami CBA na targach pracy w Warszawie, Krakowie i Katowicach.6 października na stadionie PGE Narodowy w Warszawie CBA po raz pierwszy weźmie udział w targach pracy i praktyk Absolvent Talent Days. Biuro podkreśliło, że jest coraz więcej kanałów docierania do kandydatów, dlatego postanowiło wziąć udział w targach.
Z tego artykułu dowiesz się:Na czym polega oszustwo "na CBA"Jak uchronić się przed tego rodzaju oszustwamiZa pracowników jakich instytucji często podają się przestępcy
Z tego artykułu dowiesz się:Do jakich miejsc wkroczyło CBACzego dotyczy afera melioracyjnaIle osób usłyszało zarzuty w tej sprawie
Z tego artykułu dowiesz się:Kto obecnie ma dostęp transakcji ponadprogowychJaki organ wejdzie w ich posiadanieCo będzie mógł zrobić ze zdobytą wiedzą
CBA zatrzymało 3 osoby podejrzewane o kierowanie piramidą finansową. Sąd wydał decyzję o aresztowaniu na 3 miesiące osób kierujących spółką, której działalność zbliżona była do piramidy finansowej. Serwis Bankier powołując się na Polską Agencję Prasową wskazuje, że są to: prezes zarządu, członek zarządu oraz były dyrektor działu prawnego. Agenci biura prócz samej akcji zatrzymania dokonali przeszukania kilkudziesięciu miejsc związanych z działalnością zatrzymanych.
Zaświadczenie o niekaralności to urzędowe poświadczenie, że nie widniejemy w rejestrze karnym. Jego uzyskanie jest niezbędne w przypadku powiązania swojej przyszłości z instytucjami zaufania społecznego lub z sektorem finansowym. Niewielu wie, że tak naprawdę każdy pracodawca może poprosić o przedstawienie takiego zaświadczenia. Choć zgodnie z prawem – jeżeli nasze stanowisko nie zostało wymienione w urzędowym spisie zawodów, które muszą być wykonywane przez osoby niekarane, to pracodawca może prosić o zaświadczenie wyłącznie w trakcie trwania procesu rekrutacyjnego.