Sąd nałożył bezwzględne kary więzienia za znęcanie się nad zwierzętami. Koniec z pobłażaniem bestiom?

Więzienie za znęcanie się nad zwierzętami?

Znęcanie się nad zwierzętami zakończy się więzieniem dla 74-latka i 24-latka. O wyrokach Sądu Rejonowego w Elblągu w dwóch niezależnych od siebie sprawach mówi w rozmowie z Polską Agencją Prasową Jakub Sawicki, oficer prasowy policji w Elblągu.

Pierwsza sprawa dotyczy 74-latka, który odpowiadał przed sądem za znęcanie się nad kotem sąsiada. Bulwersująca historia wydarzyła się blisko dwa lata temu w Wigilię Świąt Bożego Narodzenia. 

- W Wigilię 2018 roku zwierzę wpadło w potrzask zrobiony przez skazanego i konieczna była amputacja łapy czworonoga. Za okrucieństwo wobec zwierzęcia starszy mężczyzna w więzieniu spędzi 8 miesięcy. Ma dodatkowo zapłacić 2 tys. zł nawiązki na rzecz schroniska dla zwierząt oraz 2,5 tys. zł dla właściciela kota. Musi także pokryć koszty sądowe adwokata. Przez 10 lat nie może mieć żadnego zwierzęcia – wyjaśnia w rozmowie z PAP Sawicki.

Z kolei drugi przypadek dotyczy 24-latka, które w ubiegłoroczne wakacje pozostawił w swoim mieszkaniu na miesiąc psa, nie zapewniając mu ani jedzenia, ani wody. Pies był wycieńczony i skrajnie zaniedbany.  Historia mogła mieć tragiczny finał, gdyby w porę nie zareagowali sąsiedzi, których zaniepokoiło wycie czworonoga. Interweniowali policjanci i pracownicy elbląskiego schroniska dla zwierząt.

- Pomoc przyszła w sama porę. Lekarze uratowali czworonoga i trafił do adopcji – mówi oficer prasowy policji w Elblągu.

24-latek spędzi w więzieniu trzy miesiące. Podobnie jak skazany 74-latek będzie musiał zapłacić 2 tys. zł na rzecz schroniska dla zwierząt, będzie miał również zakaz posiadania zwierząt przez 10 lat.