Zobaczyła cenę i nie mogła uwierzyć własnym oczom. "Pół miasteczka się zleciało na promocję"
Choć w ostatnich miesiącach inflacja spada, to ceny żywności nadal pozostają na wysokim poziomie. Wiele osób śledzi promocje w sieciach handlowych, chcąc zaoszczędzić na zakupach możliwie jak najwięcej. Czasem jednak zdarzają się takie promocje, obok których nie da się przejść obojętnie. "Pół miasteczka się zleciało na promocję" - powiedziała w rozmowie z "Faktem" pani Katarzyna.
Świetna promocja. "Pół miasteczka się zleciało na promocję"
Wybierając się na zakupy trzeba zabrać ze sobą sporo gotówki. Drożyzna nie odpuszcza, a najwięcej trzeba zapłacić m.in. za mięso. “Fakt” opisuje historię czytelniczki, której udało się upolować świetną okazję. Gdy tylko pani Katarzyna dowiedziała się od swojej znajomej o wyjątkowej promocji , poszła do sklepu, gdzie - ku swojemu zdziwieniu - zobaczyła ogromną kolejkę ludzi . "Pół miasteczka się zleciało na promocję" - powiedziała kobieta w rozmowie z dziennikiem. O co konkretnie chodzi?
Takich cen już nie ma. 14,99 zł za kilogram
W rozmowie z „Faktem” kobieta opowiedziała, że ostatnio kupiła w niesamowitej promocji filety z kurczaka . Zapłaciła 14,99 zł za kilogram . „Przecierałam oczy ze zdumienia” - powiedziała pani Katarzyna, podkreślając, że od razu zrobiła zdjęcie swojej zdobyczy. Dodała, że przy ladzie miała pewne wątpliwości, czy mięso jest świeże, ale postanowiła zaryzykować. "Ryzyk-fizyk. Wzięłam ponad kilogram na kotlety i do sałatki gyros. To nie było stare mięso. Świeżutki filet! " - cieszyła się w rozmowie z "Faktem".
Uciekł z baru bez płacenia rachunku. Niespotykane, co zrobił 15 lat później.
Ile trzeba zapłacić za kurczaka?
Przy okazji “Fakt” postanowił sprawdzić, czy cena jaką przyszło zapłacić pani Katarzynie za filet z kurczaka, rzeczywiście jest okazyjna. Dziennik podał, że w Biedronce i w Lidlu za większe opakowanie piersi trzeba z reguły zapłacić prawie 25 zł. „Żeby nie przepłacać, trzeba szukać promocji” - powiedziała pani Katarzyna.