ZUS: Coraz więcej osób decyduje się na opóźnienie przejścia na emeryturę
Jak zwiększyć emeryturę
Emerytury w Polsce nie należą do zbyt wysokich. Nie oznacza to jednak, że jesteśmy skazani na niewielkie świadczenie, które ledwo wystarczy nam na największe potrzeby. Świadczy o tym np. fakt, że najwyższa emerytura w Polsce wynosiła w ubiegłym roku niemal 23 tys. i wcale nie wpływała na konto osoby zatrudnionej na najbardziej płatnym stanowisku.
Okazuje się, że aby mieć ta wysoką emeryturę nie trzeba być prawnikiem, czy lekarzem, ponieważ najwyższe świadczenie otrzymywał pracownik fizyczny - górnik.
Mężczyzna może pochwalić się tak wysoką emeryturą dzięki temu, że był aktywny zawodowo przez 61 lat, 81-latek zaczynał na stanowiskach szeregowych, a swoją karierę zakończył jako kierownik.
Coraz więcej Polaków odkłada decyzję o przejściu na emeryturę w czasie
W 2020 r. według danych grono emerytów powiększyło się o 293,1 tys. osób. Ponad połowa (62,4 proc.) to osoby, które przeszły na emeryturę od razu po osiągnięciu wieku emerytalnego, jednak pozostałe 24,7 proc. nowych emerytów stanowią osoby, które zwlekały z przejściem na emeryturę po przekroczeniu ustawowego 60. i 65. roku życia. 12,7 proc. osób, które w 2020 roku przeszły na emeryturę to osoby, które pracowały minimum rok dłużej.
Kolosalne różnice
Do przedłużania czasu aktywności zawodowej namawiała m.in. Gertruda Uścińska, prezes ZUS, zaznaczając, że jeden dodatkowy rok może zwiększyć nasze świadczenie o 10-15 proc. Wszystko dzięki płaceniu dodatkowych składek, waloryzacji i przewidywanej krótszej długości życia.