Wyszukaj w serwisie
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
BiznesINFO.pl > Finanse > ZUS podnosi poprzeczkę. Więcej kar, mimo że mniej kontroli. Tak sprawdzają pracowników
Zuzanna Kłosek
Zuzanna Kłosek 28.11.2024 05:45

ZUS podnosi poprzeczkę. Więcej kar, mimo że mniej kontroli. Tak sprawdzają pracowników

ZUS
Fot. East News/Arkadiusz Ziółek

Nieopłacone składki, brak umowy czy inne nieprawidłowości mogą być podstawą do wysokiej kary w razie kontroli z ZUS. Tych w ostatnim czasie przeprowadzanych jest coraz mniej, jak przyznaje główny inspektor kontroli, a mimo to skuteczność stale rośnie. Kto powinien się spodziewać, że ZUS zapuka do drzwi?
 

Sztuczna inteligencja w roli kontrolera ZUS

Tajemnicą sukcesu rosnącej skuteczności Zakładu Ubezpieczeń Społecznych okazują się nowoczesne technologie. Szczegóły w tym zakresie zdradził Szymon Kasprowski, główny inspektor kontroli ZUS w rozmowie z Interią, w czasie konferencji poświęconej roli sztucznej inteligencji w walce z nadużyciami. Przyznał, że kontroli jest mniej, ale są bardziej efektywne, co oznacza dobre wieści dla “nas wszystkich jako ubezpieczonych”.

Jeśli ktoś jest w ubezpieczeniu, to ma zapewnione świadczenia, a jeśli nie jest w ubezpieczeniu, wszyscy składamy się na to, żeby jakąś formę pomocy dostał — tłumaczył ekspert.
 

Podatek od prezentu. Urząd Skarbowy: powyżej tej kwoty św. Mikołaj będzie miał kłopoty Darmowa komunikacja miejska dla emerytów. Jest tylko jeden warunek

Kontrole ZUS są coraz efektywniejsze. Podatnicy powinni uważać

Z danych ZUS wynika, że liczba zawieranych w ostatnich latach umów stale spada. Nieuczciwi przedsiębiorcy szukają także sposobów na oszczędzanie poprzez zawieranie np. umowy o dzieło, podczas gdy faktycznie realizowane jest zlecenie lub nawet umowa o pracę. Unikaniu opłacania składek z wykorzystaniem tej metody ma pomóc tzw. text mining — technologia umożliwiające odczytywanie tekstu przez algorytm. Dzięki temu ZUS może sprawnie przeprowadzić kontrolę przedmiotów umów i analizę ewentualnych nadużyć.

Jak tłumaczy Szymon Kasprowski, nowoczesne technologie pozwalają analizować ogromne zbiory danych i wytypować te, które rzeczywiście wymagają kontroli ze względu na ewentualne naruszenia.

Analizę 1,5 mld rekordów przeprowadziliśmy w 3 godziny i jak policzyliśmy, ile osób miałoby pracować nad analizą tego zbioru, to okazało się, że cały ZUS, czyli wszyscy jego pracownicy musieliby to analizować przez 23 dni robocze — wskazuje główny inspektor kontroli.
 

Kontrolerzy ZUS stawiają na wyniki

Ekspert wyjaśnił również, co jest główną przyczyną nadużyć. Unikaniu odprowadzania składek ma sprzyjać przede wszystkim nieprecyzyjne i skomplikowane prawo, różnie określające chociażby definicję pracodawcy.

Szymon Kasprowski przyznał jednak, że kontrole działają w dwie strony — wyłapywane są zarówno nieprawidłowości w obszarze ubezpieczeń, jak i błędnie nadpłacone składki. Kontrola nie musi więc oznaczać kary nałożonej na płatnika. Niezależnie od przyczyny i charakteru nieprawidłowości, jej wykrycie wciąż wliczane jest do pełnej puli skuteczności, a efektywność mierzona jest jako zakwestionowana kwota.

Liczba kontroli spadła, bo przed wprowadzeniem zaawansowanych analiz prawdopodobieństwa było to nawet 80 tys. rocznie, do prawie 27 tys. w ubiegłym roku. Priorytetowe są kontrole u płatników składek, którzy zgłaszają do ubezpieczenia 21 lub więcej osób — zdradził ekspert.