Fatalne wiadomości dla zatrudnionych. Rośnie liczba zwolnień, możesz być następny
Zwolnienia grupowe przybierają na sile, alarmuje Puls Biznesu. Analiza eksperckiego portalu nie pozostawia złudzeń – w ramach zwolnień na bezrobocie zostanie wysłanych dwa razy więcej osób niż w roku poprzednim. Zwalniają wszyscy: sieci handlowe, fabryki, urzędy i korporacje. Jak kształtuje się sytuacja na rynku pracy? Sprawdzamy szczegóły.
Zwolnienia grupowe przybierają na sile
Tegoroczny czerwiec przyniósł informacje o zgłoszonych ponad 2000 osób do zwolnień grupowych. Jest to liczba zbliżona do zeszłorocznych danych. Gorzej, niestety, wygląda to w lipcu i sierpniu. Portal Puls Biznesu podaje, że w tych dwóch miesiącach do Powiatowych Urzędów Pracy spłynęły informacje o planowanej redukcji etatów obejmującej niemalże 6 tys. osób. To prawie dwa razy więcej niż w 2019, gdy liczba ta nie przekroczyła 3,5 tys. etatowców. Puls Biznesu rozesłał do PUP-ów ankiety, w których prosił o podzielenie się informacjami o planowanych cięciach w powiatach. Dane są zatrważające.
PB wskazuje, że lwią część przyszłych bezrobotnych stanowią pracownicy sieci handlowych. Wycofujące się z Polski TESCO chce wręczyć wypowiedzenia 899 pracownikom wszystkich szczebli, od sprzedawców po kadrę nadzorczą. Czasu na znalezienie nowej pracy jest niewiele. Tesco wskazuje, że zwolnienia nastąpią 21 września. To jednak nie koniec fatalnych wiadomości z handlowego rynku. Pracownikom Tesco może być trudno znaleźć pracę. 400 osób ma zostać zwolnionych z Carrefoura, a kolejne 1000 bezrobotnych zarejestruje się PUP-ach przedstawiając świadectwo pracy z sieci Eurocash. Dane wynikające z ankiety PB są druzgocące.
Zwolenia grupowe szykują się jednak nie tylko w handlu. Gliwicki Urząd Pracy otrzymał zgłoszenie o planowanej redukcji etatów w fabryce Opla. To jednak nie koniec, bo procesy zwolnień są planowane albo już trwają w wielu firmach w całej Polsce. Pracodawcy uzasadniają swoje ruchy epidemią koronawirusa i spadkiem popytu. Nikt nie jest bezpieczny, "ciepła urzędnicza posadka" jak często można usłyszeć o pracy w sektorze budżetowym, również nie jest gwarancją zatrudnienia. Połowa sierpnia upłynęła pod znakiem ogłoszenia cięć etatów w ZUS-ie, KRUS-ie, NFZ-cie oraz wielu urzędach miast i gmin.
<