Zwolnienia grupowe w znanej firmie kosmetycznej. Ponad 150 osób starci pracę

W jednym z najważniejszych kosmetycznych zakładów produkcyjnych w kraju zapadły decyzje, które mogą wpłynąć na życie setek pracowników i ich rodzin. Zmiany, choć oficjalnie tłumaczone optymalizacją, budzą niepokój.
Zwolnienia grupowe w dużym zakładzie pracy
Garwolin, niewielkie miasto położone kilkadziesiąt kilometrów od Warszawy, od lat jest kojarzone z jednym z największych pracodawców w regionie – Avonem. Z zewnątrz mogłoby się wydawać, że nie dzieje się nic złego, pracownicy przychodzą do pracy jak zawsze, produkcja trwa, a fabryka tętni życiem. Jednak ostatnie miesiące przyniosły niepokojące sygnały, które mogły umknąć osobom niezaznajomionym z sytuacją wewnętrzną firmy.
Niektórzy pracownicy już wcześniej zaczęli mówić o zmianach – redukcjach godzin, wewnętrznych przetasowaniach i braku klarownej komunikacji. Jednak oficjalnie nie padały żadne konkretne deklaracje. Dopiero teraz obraz sytuacji zaczyna się wyłaniać z cienia. Tyle że nie wszyscy są gotowi, by go zobaczyć.

Lokalna społeczność traci pracę
W sierpniu 2024 roku świat obiegła informacja, że Avon złożył w Stanach Zjednoczonych wniosek o upadłość. Choć polski oddział firmy zapewniał, że decyzja ta nie wpłynie na działalność zakładów w innych krajach, w tym w Polsce, pojawiły się pytania o długofalowe konsekwencje dla lokalnych struktur.
Fabryka Avon w Garwolinie jest największym i najbardziej zaawansowanym technologicznie zakładem tej marki na świecie. Zatrudnia 905 osób, nie licząc pracowników tymczasowych. Ośrodek ten stanowi serce produkcji firmy w tej części Europy. Każde większe tąpnięcie w globalnej strategii może więc automatycznie oddziaływać na sytuację w Garwolinie.
O tym, że globalna optymalizacja kosztów może wkrótce oznaczać realne zmiany w zatrudnieniu, lokalne władze zaczęły mówić coraz głośniej. Powiatowy Urząd Pracy w Garwolinie przyznał, że już otrzymał pierwsze formalne informacje o planowanych zwolnieniach. Jednak skala tych decyzji okazała się szokująca.
178 osób straci pracę – Avon w Garwolinie ogłasza zwolnienia grupowe
"Do zwolnienia grupowego w firmie Avon w Garwolinie, w okresie dwumiesięcznym (kwiecień i maj) jest przewidzianych 178 osób na 905 zatrudnionych" – potwierdził dla Nowego Głosu Garwolina Marcin Zboina, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Garwolinie.
To oznacza, że pracę straci blisko 20 proc. załogi. Zwolnienia obejmą nie tylko stanowiska produkcyjne, ale też działy pomocnicze i biurowe – w tym regionalne działy planowania, logistyki, IT i kreacji. Najwięcej pracowników – 95 osób – straci posady w obszarze produkcji.
Firma tłumaczy decyzję koniecznością optymalizacji:
W Avon skupiamy się na działaniach zmierzających do rozwoju naszego biznesu (...). W ramach tych działań dokonaliśmy kompleksowej analizy operacyjnej i kosztowej we wszystkich obszarach działalności Avon na całym świecie, obejmując fabrykę oraz centrum dystrybucyjne w Garwolinie. W jej wyniku niezbędna okazała się optymalizacja struktur organizacyjnych, w tym potencjalne ograniczenie zatrudnienia – czytamy w oficjalnym oświadczeniu firmy przesłanym do mediów.
Avon zapewnia, że wszelkie zmiany będą wprowadzane zgodnie z prawem i z poszanowaniem dla swoich pracowników. Osobom, które te zmiany dotkną, firma zamierza zapewnić wsparcie w dalszym planowaniu kariery zawodowej. Ale czy będzie ono wystarczające, by zapobiec wzrostowi bezrobocia w regionie?

To nie koniec złych wieści dla lokalnego rynku pracy. Poczta Polska również zgłosiła zamiar przeprowadzenia zwolnień grupowych. W skali kraju może to objąć nawet 5500 osób. Jak przyznaje Zboina, choć w powiecie garwolińskim problem może być marginalny, nie ma jeszcze dokładnych danych:
Wysłano już zawiadomienia do wszystkich urzędów pracy, wiadomo, trwają konsultacje związkowe, a w tych zwolnieniach grupowych są też dobrowolne odejścia, jak i zmiany warunków zatrudnienia – mówi dyrektor dla Nowego Głosu Garwolina.
Czy to dopiero początek głębszych zmian w lokalnym przemyśle i sektorze usług publicznych? Odpowiedź poznamy w najbliższych tygodniach, ale już dziś widać, że rynek pracy w Garwolinie staje przed jednym z największych wyzwań ostatnich lat.





































