Dzisiaj ostatni dzień pracy dla kilkudziesięciu tysięcy Polaków. Pracodawcy już nie czekają
Zwolnienie z pracy dla wielu. Rząd zawiódł
Dużo przedsiębiorstw odkładało decyzję o zawieszeniu działalności i zwolnieniach z pracy. Radykalne działania odwlekano w czasie, ponieważ firmy chciały zobaczyć, jaka będzie rzeczywiście pomoc państwa. Teraz już wiadomo, że posypią się wnioski o ogłoszenie upadłości lub zawieszenie działalności gospodarczej, a wielu pracowników czeka zwolnienie z pracy.
Na łamach Business Insider Polska Piotr Soroczyński, główny ekonomista Krajowej Izby Gospodarczej mówi, że część firm szczególnie odczuwających wpływ epidemii przeprowadzała zwolnienia z pracy już na początku marca. Poza tym wprowadzano skrócenie czasu pracy, czy bezpłatne urlopy.
Zwolnienie z pracy dla kilkudziesięciu tysięcy osób
Specjalista szacuje, że zwolnienie z pracy obejmie kilkadziesiąt tysięcy Polaków. A to przełoży się na statystyki bezrobocia w kraju, które mogą skoczyć nawet do poziomu 6 proc.
- Marcowy wzrost będzie spowodowany w mniejszym stopniu spowodowany dopisywaniem do rejestrów nowych bezrobotnych - tu silna fala będzie widoczna od kwietnia, a bardziej z powodu znacznie mniejszej niż można było zakładać wcześniej liczby osób wyrejestrowanych z bezrobocia - mniej ofert pracy, wstrzymane przyjęcia, większa dbałość o utrzymanie statusu bezrobotnego - mówi BIP Soroczyński.
Zwolnienie z pracy w większości firm
BIP przytacza także wyniki badania przeprowadzonego przez Konfederację Lewiatan. Z danych wynika, że aż 69 proc. firm planuje zwolnienie z pracy. Aż 55 proc. przedsiębiorstw spodziewa się bardzo poważnych konsekwencji epidemii. Natomiast wśród najmniejszych firm ogromne problemy deklaruje 63 proc. badanych. Zwolnienia z pracy planuje także 80 proc. średnich przedsiębiorstw.