Wyszukaj w serwisie
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
BiznesINFO.pl > Twój portfel > Bon turystyczny 1000+ może pozostać tylko na papierze. Program ma jeden, ale bardzo poważny problem, ekspert ostrzega
Maria Glinka
Maria Glinka 16.05.2020 02:00

Bon turystyczny 1000+ może pozostać tylko na papierze. Program ma jeden, ale bardzo poważny problem, ekspert ostrzega

1000+ od rządu
ARKADIUSZ ZIOLEK/East News

1000+ na wakacje w czasie pandemii i po jej zakończeniu

1000+ od rządu to najnowsza zapowiedź Ministerstwa Rozwoju. Bon turystyczny opiewający na tę kwotę przysługiwałby osobom zatrudnionym na umowie o pracę, których miesięczny zarobek nie przewyższa 5,2 tys. zł. 90 proc. dofinansowania ureguluje państwo (czyli 900 zł), a pozostałe 10 proc. (100 zł) opłaci pracodawca.

Jednak jeszcze przed przedstawieniem oficjalnego projektu ustawy wicepremier Jadwiga Emilewicz deklaruje, że będzie to program wieloletni. Zdaniem szefowej resortu rozwoju w kolejnych latach trwania akcji rozdawania bonów turystycznych zmienią się proporcje udziałów państwa i poszczególnych pracodawców. Procent opłacany przez rząd ma maleć, a odsetek regulowany z ramienia przedsiębiorcy - wzrastać.

Ekspert: zbyt duże koszty, aby dołączyć do inicjatywy 1000+

To właśnie ten aspekt projektu 1000+ od rządu może być, zdaniem Arkadiusza Pączka, eksperta Pracodawców RP, nie do zaakceptowania przez wielu przedsiębiorców. „Problem jest w kosztach: jeśli dziś mówimy o 10 procentach i zwiększeniu tej partycypacji w przyszłości, to w obliczu niepewności gospodarczej i tego, co się szykuje w II półroczu, jestem przekonany, że przedsiębiorcy w ten program nie wejdą” – ocenił specjalista.

Ekspert przypomniał również, że już teraz wielu pracodawców prowadzi program tzw. wczasów pod gruszą, w których wysokość dofinansowania sięga nawet 1 tys. zł. Jednak wszystkie te środki pochodzą ze świadczeń pracowniczych, zebranych na zakładowych funduszach – podają finanse.wp.pl.

Małe firmy nie będą w stanie sfinansować bonów turystycznych

Pączka zwraca uwagę, że realizacja założeń projektu 1000+ może być szczególnie trudna w czasie pandemii dla małych i średnich firm, dla których przekazanie pracownikom nawet 100 zł okaże się wyzwaniem.

Obecnie wielu pracodawców walczy o utrzymanie swojej działalności, a pierwszy krokiem w radzeniu sobie z kryzysem jest zawsze rezygnacja z benefitów. I mimo że ekspert uważa idee bonu turystycznego za słuszny kierunek to wątpi, aby wiele firm przystało na warunki, o których na ten moment mówi Ministerstwo Rozwoju.

Wątpliwa jest również kwestia dobrowolności przystąpienia do programu 1000+, którą zakładają przedsiębiorcy na podstawie medialnych doniesień. Wobec wielu niewiadomych specjalista Pracodawców RP wyraził chęć zaopiniowania projektu ustawy, gdy ta zostanie opracowana i zaprezentowana przez rządzących. Podkreślił, że w formułowaniu punktów programu bonów turystycznych niezbędna jest konsultacja ze związkami zawodowymi.