19-latek zbierał porzucone paragony. Miał ukraść 90 tys. zł
Ile razy zdarzyło ci się zostawić paragon w sklepie? Niewiele osób o tym wie, ale w ten sposób stwarzają idealną okazję dla oszustów. Okazję, którą wykorzystał kasjer z Garwolina. 19-latek ukradł w ten sposób 90 tysięcy złotych, kupił samochód i spłacił kredyt.
Zostawiłeś paragon w sklepie? Mogą być konsekwencje
Codziennie setki klientów zostawiają paragony w kasie. Najczęściej widzimy w nich śmieci, które jeśli już zabierzemy ze sobą, za moment i tak wrzucimy do kosza. O wartości paragonu przypominamy sobie dopiero, gdy chcemy dokonać zwrotu lub reklamacji towaru. Jak się okazuje, takie podejście to idealna okazja dla oszustów, którzy zwrotu dokonają ”za nas”.
Kasjer ukradł 90 tysięcy złotych
Oszustwa i kradzieże w sklepach to żadna nowość — zarówno ze strony pracowników, jak i klientów. Ten drugi przypadek miał ostatnio miejsce w Dino w Jaworze, skąd mężczyzna ukradł towar wart ponad 400 złotych. To jednak niewielkie ”osiągnięcie” w porównaniu z niechlubnym wyczynem, którego dokonał kasjer z Garwolina. 19-latek, wykorzystując porzucone paragony, oszukał swojego pracodawcę na prawie 100 tysięcy złotych. Został zatrzymany pod koniec grudnia ubiegłego roku przez funkcjonariuszy z miejscowego Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą i Korupcją. Usłyszał ponad 100 zarzutów.
Masz obowiązek zabrać paragon?
Klient sklepu nie ma obowiązku przyjąć paragonu, ale sprzedawca ma obowiązek go wydać. W praktyce oznacza to, że paragon zawsze jest, nawet jeśli my go nie zatrzymamy. Sami prawdopodobnie nie odczujemy konsekwencji; ten sposób oszustwa nie dotknie nas bezpośrednio, inaczej niż w bardziej znanych formach takich jak kiedy oszust podszywa się pod pracownika banku. Ucierpieć może jednak sklep — tak było w tym przypadku. Skradzione 90 tysięcy pochodziło bowiem z kasy pracodawcy. 19-latek wykorzystywał paragony do nabijania fikcyjnych zwrotów, a pieniądze z nich wypłacał samemu sobie. Teraz grozi mu nawet 8 lat pozbawienia wolności.
źródło: interia biznes