Afera melioracyjna. CBA weszło do siedziby PZPN
Z tego artykułu dowiesz się:
-
Do jakich miejsc wkroczyło CBA
-
Czego dotyczy afera melioracyjna
-
Ile osób usłyszało zarzuty w tej sprawie
Afera melioracyjna w polskiej piłce nożnej. CBA interweniuje
Afera melioracyjna w końcu zostanie wyjaśniona? Wzmożone działania w celu wyjaśnienia skandalu podejmuje CBA. Instytucja przekazała, że doszło do przeszukania miejsc zamieszkania osób fizycznych i podmiotów gospodarczych w woj. małopolskim, woj. śląskim, woj. podkarpackim i woj. mazowieckim.
CBA wkroczyła także do siedziby PZPN i zwizytowała jednego z deweloperów w Krakowie. RMF FM donosi, że w akcji brało udział 50 funkcjonariuszy ze Szczecina, Krakowa, Rzeszowa, Katowic i Warszawy.
Prokuratura Krajowa poinformowała, że dzięki interwencji CBA udało się zabezpieczyć nową dokumentację. Szczegółowa weryfikacja ma przybliżyć służby do wyjaśnienia kulis afery melioracyjnej.
„Analiza zgromadzonej dokumentacji pozwoliła na zidentyfikowanie nowych wątków związanych z potencjalnym przywłaszczaniem części środków z umów sponsorskich. Zabezpieczone materiały zostaną przeanalizowane w toku toczącego się postępowania ”, czytamy w komunikacie CBA. To nie pierwsze działania podejmowane w tej sprawie.
Zagadkowa afera melioracyjna. Blisko sto przestępstw
Polsat News podaje, że afera melioracyjna wybuchła w 2019 r. W związku z „nieprawidłowościami finansowymi w działalności Fundacji All Sports Promotion, działającej w imieniu AZS Koszalin SA” we wrześniu CBA przeszukiwało siedzibę PZPN w Warszawie i Urząd Miejski w Koszalinie.
Prokuratura twierdzi, że między 2011 r. a 2013 r. Fundacja podpisywała umowy na usługi reklamowe z Zakładami Chemicznymi. Z analizy dokumentów wynika jednak, że AZS Koszalin nie otrzymała wszystkich środków - część z nich była przelewana na konto innej fundacji, a w dalszej kolejności na rzecz spółki. Wypłaty pieniędzy mieli dokonać wspólnicy.
Afera melioracyjna ujawniła, że doszło do niewłaściwego rozporządzania mieniem przez Zakłady Chemicznej rzędu ok. 2 mln zł. Jednym z wątków skandalu, który stara się wyjaśnić Prokuratura i CBA, jest udział senatora Stanisława Gawłowskiego.
Portal bankier.pl donosi, że polityk usłyszał akt oskarżenia w lipcu 2019 r. Śledczy zarzucają mu m.in. przyjęcie łapówek rzędu przynajmniej 733 tys. zł w gotówce, a także nieruchomości w Chorwacji i dwóch, eleganckich i wyjątkowo drogich zegarków.
Co więcej, Gawłowski miał także brać udział w nakłanianiu do wręczenia łapówki dyrektorowi Zachodniopomorskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Szczecinie. Prokuratura twierdzi, że senator ukrywał również fakt, że chorwacka posiadłość pochodzi z przestępstwa i przekazywał informacje niejawne.
Afera melioracyjna dotyczy łącznie 94 przestępstw. Akt oskarżenia usłyszały jak dotąd 32 osoby. Niewykluczone, że w wyniku najnowszego przeszukania CBA krąg osób podejrzanych o udział w skandalu ulegnie rozszerzeniu.