Wyszukaj w serwisie
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Alarm bombowy przy granicy z Polską: Rosja wysłała myśliwce. Wkrótce kluczowa decyzja
Michał Górecki
Michał Górecki 13.03.2025 14:32

Alarm bombowy przy granicy z Polską: Rosja wysłała myśliwce. Wkrótce kluczowa decyzja

PILNE: Steve Witkoff w Moskwie, trwa ostrzał przy polskiej granicy
Fot. u_eugen - zdjęcie ilustracyjne

W czwartkowe popołudnie 13 marca Ukraina ogłosiła alarm bombowy, włączając w jego zasięg pogranicze z Polską, m.in. obwód lwowski, wołyński czy zakarpacki. Z informacji ukraińskich kanałów monitorujących płyną informacje o rosyjskim myśliwcu MiG-31K, który może przenosić rakiety. W tym czasie Moskwa przekazuje pierwsze komentarze do amerykańskiej propozycji 30-dniowego rozejmu, wkrótce z Putinem ma się spotkać negocjator Trumpa.

Ukraina ogłosiła alarm. Rosja poderwała myśliwce

Jak dotąd polskie dowództwo operacyjne nie alarmuje o poderwaniu maszyn. Z ukraińskiej administracji płyną natomiast informacje o starcie w Rosji myśliwca MiG-31K, który może przenosić rakiety typu Kindżał. Jak przywołuje Polska Agencja Prasowa, to zagrożenie zdolne objąć zasięgiem rażenia cały teren Ukrainy. “Samolot wystartował z lotniska Sawaslejka w obwodzie niżnonowogrodzkim” - czytamy.

Natalia Ziółkowska, Przemek Parol
Nie zdał matury. Założył biznes w wieku 19 lat, dziś zatrudnia 450 osób
Policja prowadzi niejawne śledztwo ws. zamachu na Sławomira Mentzena. Weszli do mieszkania w Poznaniu

Pierwsze oświadczenie z Moskwy po propozycji Trumpa. Rosja może odrzucić zawieszenie broni

Po fiasku rozmów z prezydentem Zełenskim w Białym Domu administracji gabinetu prezydenta Ukrainy udało się wynegocjować z USA pierwszy plan zawieszenia broni od początku trzyletniej wojny. Waszyngton zaproponował 30-dniowy “rozejm” , a w środę (12 marca br.) Trump przekazał, że liczy, iż Kreml przystanie na tę propozycję. Piłka pozostaje zatem po stronie Moskwy, dotąd jednak z głębi Federacji płyną sprzeczne sygnały. 

Popołudniem Agencja Reutersa przywołała słowa głównego doradcy Putina ds. polityki zagranicznej, który miał powiedzieć, że “30-dniowe zawieszenie broni zaproponowane przez USA w celu zakończenia wojny w Ukrainie po prostu doda siłom Kijowowi, bardzo potrzebnych mu na polu bitwy”. 

Z drugiej jednak strony Jurij Uszakow, były rosyjski ambasador w USA, w telewizji państwowej przekazał, że rozmawiał z Michael'em Waltzem, doradcą ds. bezpieczeństwa z Waszyngtonu, w środę 12 marca i – choć o zawieszeniu broni wypowiadał się w tożsamym tonie – zapowiedział, że Putin odniesie się do propozycji USA bardziej szczegółowo osobiście, w czwartek 13 marca.

Naszym celem jest długoterminowe pokojowe rozwiązanie, które uwzględnia uzasadnione interesy naszego kraju i nasze dobrze znane obawy. Wydaje mi się, że w tej sytuacji nikt nie potrzebuje żadnych kroków, które (tylko) imitują pokojowe działania - mówił.

Rosja prawdopodobnie odrzuci 30-dniowe zawieszenie broni. W Moskwie jest już negocjator USA

W tym samym czasie, kiedy z Rosji wysłany został samolot zdolny przenosić rakiety, a Ukraina podnosi alarm bombowy, w Moskwie ma już być specjalny wysłannik Donalda TrumpaSteve Witkoff. Ten sam, który niedługo wcześniej negocjował z Rosją zwolnienie amerykańskiego nauczyciela, który został aresztowany w 2021 r. za próbę przekroczenia granicy z niewielką ilością marihuany. Witkoff ma się spotkać z Putinem.

Wołodymyr Zełenski odniósł się w czwartek ok. 14.00 do przeszło dobowego milczenia Rosji. Podczas gdy Ukraina wyraziła już zgodę na 30-dniowe zawieszenie broni na morzu, w powietrzu i lądzie (ten ostatni element dorzuciła USA), Rosja milczy.

Niestety, od ponad doby świat nie usłyszał jeszcze znaczącej odpowiedzi Rosji na przedstawione propozycje. To po raz kolejny pokazuje, że Rosja dąży do przedłużenia wojny i odroczenia pokoju tak długo, jak to możliwe. Mamy nadzieję, że presja ze strony USA będzie wystarczająca, by zmusić Rosję do zakończenia wojny - czytamy na “X”.