USA atakują polski rząd. Dyplomatyczny skandal: straszą rosyjskim wojskiem

Na naszych oczach rozgrywa się dyplomatyczny skandal. Elon Musk zasugerował, co wydarzyłoby się po wyłączeniu Starlinków obecnych nad Ukrainą, na co natychmiast zareagował Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski. Odpowiedź Sekretarza Stanu stanów Stanów Zjednoczonych Marco Rubio wzbudza zaniepokojenie. “Rosjanie byliby teraz na granicy z Polską”.
Starlinki nad Ukrainą
Pełnoskalowy konflikt zbrojny pomiędzy Rosją a Ukrainą trwa już ponad trzy lata. Wschodni sąsiad Polski walczy o bezpieczeństwo swoje, jak i wszystkich państw środkowo- i wschodnio-europejskich. Na przestrzeni miesięcy mógł liczyć na wsparcie militarne i finansowe ze strony wielu państw, a w wielu przypadkach uznawano to za priorytet.
Wśród inwestycji na cel zwiększenia obronności Ukrainy znalazło się między innymi przekazanie terminali Starlink, których koszty pokrył SpaceX, Pentagon, a także liczne państwa i podmioty. Wymienia się wśród nich przede wszystkim Polskę, Wielką Brytanię, Francję, Niemcy, Czechy oraz szereg organizacji pozarządowych.

Do kwietnia 2022 roku, a więc w przeciągu dwóch miesięcy od rozpoczęcia się wojny na pełną skalę, do Ukrainy wysłano 5000 terminali Starlink. Do sierpnia tego samego roku liczba ta wzrosła do 20 000. Jak informował Elon Musk za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych, łącznie koszt tej operacji wyniósł już znacznie więcej niż 100 milionów dolarów, co w lutym 2023 roku potwierdził również ukraiński minister Mychajło Fiodorow.
Ostatnie wydarzenia, które zaogniły konflikt pomiędzy prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim i prezydentem Stanów Zjednoczonych Donaldem Trumpem, wywołują napięcie w sprawie potencjalnej współpracy nad obronnością okupowanego państwa. Właśnie doszło do ostrej wymiany zdań pomiędzy Radosławem Sikorskim a Elonem Muskiem.
Więcej o sprawie: Cały świat reaguje na awanturę Trump – Zełenski. Jest oficjalna odpowiedź Białego Domu: “Ukraińcy chcą oddać terytorium”
Cyberatak na szpital MSWiA w Krakowie. "Wdrożone zostały procedury awaryjne" Użytkownicy mObywatela powinni na to uważać. Wydano pilny komunikatElon Musk grozi wyłączeniem Starlinków
W niedzielę (09.03.25 r.) w mediach społecznościowych rozpętała się dyskusja pomiędzy Elonem Muskiem, prezesem SpaceX, a internautami. Pokłosiem tych zdarzeń była natychmiastowa reakcja Ministra Spraw Zagranicznych Radosława Sikorskiego, który postanowił zareagować na groźbę Muska. Ten zasugerował bowiem, co by się wydarzyło, gdyby wyłączył terminale.
Musk, prezes SpaceX, wdał się w polemikę z jednym z internautów, który zarzucił mu, że nie krytykuje wystarczająco agresji ze strony Władimira Putina. Podkreślono również, że to Ukraina jest w tej sytuacji ofiarą. W odpowiedzi Musk zareagował ostro, sugerując, co by się stało, gdyby zostały wyłączone Starlinki.
Dosłownie wyzwałem Putina na walkę fizyczną jeden na jeden o Ukrainę, a mój system Starlink jest kręgosłupem ukraińskiej armii. Cała ich linia frontu zawaliłaby się, gdybym go wyłączył. To, co mnie obrzydza, to lata rzezi w impasie, który Ukraina nieuchronnie przegra. Każdy, kto naprawdę się troszczy, naprawdę myśli i naprawdę rozumie, chce, żeby maszynka do mięsa się zatrzymała. POKÓJ TERAZ - napisał.
Elon Musk z kontrowersyjnym wpisem, reakcja Sikorskiego
Na tę wypowiedź postanowił zareagować Minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski, który słowa Elona Muska określił mianem groźby. Zasugerował również, że może dojść do tego, że Polska będzie musiała znaleźć innego dostawcę.
Starlink dla Ukrainy jest opłacany przez polskie Ministerstwo Cyfryzacji kosztem około 50 milionów dolarów rocznie.
Pomijając etykę grożenia ofierze agresji, jeśli SpaceX okaże się niewiarygodnym dostawcą, będziemy zmuszeni szukać innych dostawców.
To również spotkało się z odpowiedzią. W mediach społecznościowych rozpętała się szeroka dyskusja, w której wzięli udział nie tylko zwykli internauci, ale również sam Elon Musk, a także sekretarz stanu Stanów Zjednoczonych Marco Rubio.
Cicho bądź, mały człowieku. Płacisz ułamek kosztów. I nie ma zamiennika dla Starlinka - odpowiedział naszemu ministrowi Elon Musk.
Samego Elona Muska nie należy utożsamiać z administracją polityczną USA, ale innego kalibru są słowa Rubio, sekretarza stanu. Zasugerował bowiem, że gdyby nie obecność Starlinków nad Ukrainą, rosyjskie wojsko mogłoby już stanąć na granicy z Polską.
To zwykłe zmyślanie. Nikt nie groził odcięciem Ukrainy od Starlinka. I podziękuj, ponieważ bez Starlinka Ukraina przegrałaby tę wojnę dawno temu, a Rosjanie byliby teraz na granicy z Polską - przekazał sekretarz stanu.
Radosław Sikorski w odpowiedzi, najpewniej celem tonowania emocji, odpowiedział, interpretując słowa Rubio jako gwarancję pozostawienia Starlinków nad ukraińskim niebem. – Dziękuję za potwierdzenie, że dzielni ukraińscy żołnierze mogą liczyć na usługi sieciowe dostarczane wspólnie przez administrację USA i Polski. Wspólnie Europa i USA mogą dostarczyć pokój Ukrainie – napisał.
Kto naprawdę płaci za Starlinki nad Ukrainą?
Fakty są takie, że to Polska rzeczywiście jest największym dostawcą terminali dla Ukrainy, o czym informowano już w 2023 roku. Nasz kraj odpowiada za niemal połowę, bo 20 tys. z 42 tys. Starlinków rozmieszczonych nad Ukrainą. Co więcej, z danych na lipiec 2024 roku wynika, że to przez Polskę dokonywane były również opłaty abonamentowe. Już w ostatnich dniach pojawiły się pierwsze sugestie, że terminale mogłyby zostać odłączone, na co zareagował Minister Cyfryzacji Krzysztof Gawkowski w rozmowie z “Rzeczpospolitą”.
Zerwanie tej współpracy oznaczałoby w praktyce podważenie wiarygodności amerykańskiego biznesu w oczach europejskich partnerów(…). Mam nadzieję, że do takiej sytuacji nie dojdzie i że żaden amerykański przedsiębiorca – niezależnie od tego, czy nazywa się Elon Musk, czy Jeff Bezos – nie zdecyduje się wykorzystywać swojej pozycji do kształtowania globalnej polityki. Gdyby tak się stało, mielibyśmy do czynienia z koniecznością całkowitej rewizji transatlantyckich relacji biznesowych - przekazał.





































