Skarbówka wchodzi na autostrady. Idą zmiany w płatnościach
Opłaty za przejazdy autostradami będą pod kontrolą Krajowej Administracji Skarbowej. Szykowany jest nowy system poboru opłat, jego premiery spodziewać się można w lipcu 2021 r. Na czym będzie polegał? Wielu kierowców odetchnie z ulgą, okazuje się że zmiany są korzystne.
Autostrady z opłatą do fiskusa
Od 1 lipca tego roku systemem poboru opłat na polskich autostradach zarządza KAS. Przejęła ona to zadanie od Generalnego Inspektora Transportu Drogowego. Administracja staje się także stroną w umowach podpisanych z podwykonawcami systemu ViaToll. O sprawie donosi Puls Biznesu. Do tej pory kierowcy uiszczali opłaty za przejazdy za pomocą urządzeń OBU. Te, działające w technologii radiowej "skrzyneczki" łączyły się z bramownicami nad autostradami i naliczały odpowiednie stawki, w zależności od ilości przejechanych kilometrów. Teraz KAS chce, by system opłat był bardziej dostępny i nie wymagał zakupu zewnętrznego urządzenia.
Opłaty na autostradach mają być naliczane za pomocą smartfonów. Każdy z nas będzie mógł pobrać na swój telefon opracowywaną właśnie specjalną aplikację, która na podstawie systemu geolokalizacji naliczy opłatę. To jednak niejedyna zmiana. KAS bierze pod uwagę możliwość rozliczania opłat od razu, ale także da możliwość uiszczenia ich nawet 3 dni po wykonanym przejeździe. Jest to wyciągnięcie ręki w kierunku wszystkich, którym w trakcie jazdy wyczerpią się pieniądze na doładowanym koncie. Kierowcy nie będą "z automatu" karani.
Cyfryzacja w finansach idzie na całego. Aplikacja do poboru opłat za przejazd autostradami oraz cały zbudowany wokół niej system mają być kompatybilne z systemami rejestrującymi przejazdy wrażliwe (np.leki lub chemikalia), systemem CEPiK oraz Krajową Ewidencją Podatników. System po gruntownych testach wejdzie w życie, nie wcześniej jednak niż w przyszłym roku. Początkowo będą nim objęte samochody o masie powyżej 3,5 tony.
<