Będą podwyżki w przyszłym roku. Wzrosty cen mocno zabolą
Pomimo spadającej inflacji, pojawiły się informacje o podwyżce cen niektórych produktów dostępnych w sklepach. Powodem nie jest sytuacja gospodarcza, a jedna z ustaw, nad którą ma zajmować się Sejm.
Ceny pójdą w górę
Polacy muszą zmagać się z podwyżkami cen od kilku lat. W ostatnich tygodniach oddech przyniosły informacje o spadającej inflacji oraz o wyhamowaniu wzrostu cen .
Okazuje się jednak, że to nie koniec podwyżek. Portal Spożywczy podał bowiem, że na przyszły rok zaplanowano kolejny wzrost cen niektórych produktów , co może wzbudzić niezadowolenie niektórych osób.
Wzrosty zabolą w sklepach
Podwyżki wynikają z projektu ustawy budżetowej, która obecnie znajduje się na etapie konsultacji z Radą Dialogu Społecznego. W uzasadnieniu Ministerstwo Finansów wskazało konkretnie, o jaką kategorię produktów chodzi .
Według doniesień Portalu Spożywczego, w górę ma pójść wysokość akcyzy na alkohol i papierosy . Jak wynika z opisu portalu, zaplanowane na przyszły rok podwyżki akcyzy są zgodne z harmonogramem wzrostu wysokości podatku akcyzowego do 2027 roku.
Jednocześnie wzrosty nie powinny nikogo dziwić. Podatek akcyzowy przyniósł bowiem w zeszłym roku dochody do budżetu na poziomie 79,77 mld zł . Tegoroczny dochód ma wynieść już 84,5 mld zł.
Będzie nieco drożej
Portal Spożywczy zacytował również konkretny fragment uzasadnienia do projektu ustawy budżetowej. Wynika z niego, że najbardziej zdrożeją wyroby nowatorskie, papierosy i tytoń - w tym przypadku stawka kwotowa akcyzy będzie wyższa o 10 proc .
Nieco niższa podwyżka dotknie pozostałe produkty. Alkohol etylowy, wyroby pośrednie, napoje fermentowane (bez perry i cydru), wino i piwo będą miały akcyzę wyższą o 5 proc . Wspomniane perry oraz cydr o zawartości alkoholu 5 proc. będą zwolnione z akcyzy. Zmiany mają spowodować wzrost dochodów z akcyzy do budżetu do poziomu 88,76 mld zł.