Biedronka rusza z ekspansją. Na drodze sieci stoi jednak Dino
Biedronka szuka biznes-partnerów
Biedronka poinformowała, że poszukuje partnerów do współpracy. Potencjalni franczyzobiorcy powinni mieć lokal i pieniądze w miejscowościach liczących od 3 do 5 tys. mieszkańców. Portugalska sieć obiecuje, że sklep dostanie pełne wyposażenie, towar, a także wyjaśni swoje metody sprzedaży. Oprócz tego każdy partner i jego personel zostanie przeszkolony w zakresie standardów działania sieci Biedronka.
- Sklepy naszych partnerów będą sprzedawać towar pochodzący z magazynu centralnego Biedronki. Wyjątek stanowi pieczywo, które jest dostarczane przez lokalnych dostawców. W nowo otwieranych sklepach prowadzonych przez naszych Partnerów będzie też prowadzona sprzedaż z lady tradycyjnej, oferującej świeże mięso, wędliny i sery. Takie lady wprowadzamy również do wybranych sklepów Biedronka w całej Polsce - opisuje strategię w komunikacie prasowym Ewa Micińska, dyrektor ds. rozwoju biznesu w sieci Biedronka.
W Polsce jest ok. 3 tys. sklepów sieci Biedronka, jednak prowadzonych na zasadzie franczyzy jest ok. 70 lokali. Pierwszy sklep prowadzony przez Partnerów Biznesowych Biedronka otworzyła ponad 10 lat temu. Sieć chce odważniej sięgnąć po tę formułę i zachęca przedsiębiorców do inwestycji.
Dino rzuca wyzwanie Biedronce
Na tym rynku dynamicznie rozwija się też polska sieć Dino, która wyrasta na poważnego konkurenta dla największych. Żeby wytrzymać tempo rywalizacji, takie sklepy jak Biedronka i Lidl prowadzą modernizację w swoich lokalach. Tymczasem to właśnie Dino jest królem małych wsi i miasteczek.
Polska sieć stawia na otwieranie sklepów wyłącznie we własnych, niezależnych lokalach, a do 2020 roku chce mieć 1200 marketów. W tym roku zaplanowała na inwestycje 850 mln zł. W 2018 roku przychody ze sprzedaży Dino Polska wyniosły 5,83 mld zł.