Zapłacisz więcej za bilet. Na barki podróżnych spadnie kolejna opłata
Bilet PKP będzie droższy
Bilet na PKP prawdopodobnie podrożeje wskutek wprowadzenia nowej opłaty. PKP przerzuca utrzymanie dworców na przewoźników. Ci zaś ciężar ten przekażą dalej - właśnie do podróżujących. Oznaczać to może nie tylko podwyżki cen biletów, ale też mniejszą liczbę połączeń.
PKP SA ma zamiar opłatę dworcową pobierać od wszystkich przewoźników kolejowych za każde zatrzymanie pociągu na dworcu. Już w tej chwili m.in. Koleje Dolnośląskie, Koleje Wielkopolskie, Koleje Mazowieckie, Przewozy Regionalne czy Arriva, płacą spółce za wynajem powierzchni na kasy, biura czy biletomaty. Dodatkowa opłata ma dotyczyć przestrzeni wspólnych, takich jak korytarze czy poczekalnie.
Negocjacje zbliżają się ku końcowi
– Cieszy mnie to, że z przewoźnikami nie dyskutujemy już raczej o tym, czy opłata za korzystanie z infrastruktury dworcowej w ogóle jest zasadna i czy można ją pobierać, a o tym, w jaki sposób ją wprowadzić, czy właściwie została obliczona stawka – mówił w poprzednim tygodniu na spotkaniu na Uniwersytecie Łódzkim mec. Przemysław Ciszak z Polskich Kolei Państwowych SA. Nie ukrywał, że negocjacje z przewoźnikami są niełatwe. Najwięcej sporów wywołała kwestia pojęcia powierzchni przeznaczonej do odprawy podróżnych, która to ma być jedną z podstaw wyliczeń. Ciszak wyjaśniał, że “zarządca bierze pod uwagę wszystkie powierzchnie udostępniane pasażerom, a nieobjęte umowami najmu, dzierżawy czy innymi o podobnym charakterze, z wyłączeniem pomieszczeń technicznych, klatek schodowych prowadzących do mieszkań na dworcach itp.”, jak czytamy na rynek-kolejowy.pl.
Przewoźnik dalekobieżny ma mieć opłatę dwa razy wyższą niż regionalny. Ma to mieć związek z kategoryzacją ruchu kolejowego.