RMF: Posiedzenie Sejmu ws. bonu turystycznego opóźnione. Kłótnie nie pomogłyby w reelekcji prezydenta

Bon turystyczny po wyborach?

Przypomnijmy, że bon turystyczny w obecnej postaci to pomysł prezydenta Andrzeja Dudy. Świadczenie będzie miało wartość 500 zł i przyznane zostanie osobom mającym przynajmniej jedno dziecko. Beneficjentem bonu będą de facto rodziny pobierające już 500 plus, podczas gdy pierwotnym założeniem programu było, by bon (o wartości 1000 zł) przeznaczony był dla osób zarabiających poniżej średniej krajowej (pomysł ten forsowało Ministerstwo Rozwoju). Bonem będzie można opłacić m.in. nocleg, wycieczkę czy kolonie i obozy dla dzieci na terenie Polski.

Ustawa o bonie turystycznym została uchwalona przez Sejm dwa tygodnie temu, następnie trafiła do prac Senatu, który w tym tygodniu wprowadził własne poprawki i odesłał dokument do izby niższej. Pierwotnie Sejm miał przyjąć ustawę w przyszłym tygodniu, tak by prezydent Andrzej Duda mógł ją podpisać tuż przed II turą wyborów prezydenckiej. Z informacji RMF FM wynika jednak, że ten scenariusz nie zostanie zrealizowany.  Politycy PiS - jak informuje rozgłośnia - chcą zrezygnować z dodatkowego posiedzenia Sejmu w przyszłym tygodniu, podczas którego miało dojść do uchwalenia bonu, w związku z czym ustawa miałaby zostać przyjęta na następnym planowym posiedzeniu izby niższej parlamentu 22 lipca, czyli już po wyborach prezydenckich.

Skąd opóźnienie?

Skąd zmiana planów? Jednym z powodów tej decyzji jest rozszerzenie przez zdominowany przez opozycję Senat bonu na emerytów i rencistów. Tymczasem formacja rządząca nie chce zmieniać formuły świadczenia, w związku z czym na oczach opinii publicznej musiałaby tłumaczyć, dlatego seniorzy wsparcia nie otrzymają, co z pewnością nie pomogłoby ubiegającemu się o reelekcję prezydentowi. Drugi powód wiąże się z faktem, że bon turystyczny ma zacząć obowiązywać od końca lipca, zatem posłowie nie muszą się spieszyć z jego uchwaleniem. Trzeci powód prawdopodobnego odwołania dodatkowego posiedzenia Sejmu to  - jak podaje rozgłośnia - obawa polityków PiS przed “politycznym cyrkiem”, czyli zachowaniem opozycji, która mogłaby chcieć wykorzystać ostatnie przed wyborami posiedzenie do politycznej rozróby.