BiznesINFO.pl Polska i Świat Polacy mówią "NIE" bykowemu. Niezależnie od poglądów
Biznesinfo.pl

Polacy mówią "NIE" bykowemu. Niezależnie od poglądów

13 lipca 2019

Bykowe to pomysł władz na aktywizację Polaków w kwestiach demograficznych. Po wprowadzonym w 2016 roku 500 plus nie zaobserwowano wzrostu wyników w narodzinach, dlatego osoby z kręgu władz z MSWiA wpadły na pomysł, iż można Polaków "zachęcić" do płodzenia kolejnych obywateli w inny sposób. Z pomocą przyjść miało bykowe.

To podatek, który płacić miałyby osoby bezdzietne. W ten prosty sposób budżet zgarnąłby kolejne środki, a demografia mogłaby na tym zyskać, gdyż jedynym wyjściem, by nie płacić podatku, byłoby płodzenie dzieci. Pomysł jednak spotkał się z ogromnym sprzeciwem ze strony Polaków. Co cieawe, sprzeciw ten niezależny jest od poglądów.

Bykowe bez zgody Polaków

Jak wskazuje Money.pl, wyniki badania przeprowadzonego na panelu Ariadna nie pozostawiają złudzeń. 72% Polaków jest przeciwnych takiemu pomysłowi na stymulację dzietności. Za pomysłem opowiedziało się natomiast 16% badanych, a kolejne 12% nie ma w sprawie żadnego zdania. Co ciekawe, zgodność, co do sprzeciwu wobec bykowego, jest niemalże równa wśród zwolenników dwóch największych partii. Przeciw bykowemu jest 72% wyborców PiS i 75% wyborców Platformy Obywatelskiej.

Kiedy jednak spytać Polaków o to, jaki powinno mieć wymiar bykowe, gdyby obowiązywało, największa część, bo aż 37%, przekonuje, że podatek nie powinien wynosić więcej niż 50 złotych. Trudno z tego jednak sfinansować 500 plus, na którego poczet miałyby trafić środki z bykowego przede wszystkim. Drugą największą grupę - 16% - stanowią ci z Polaków, którzy przekonują, iż bykowe powinno wynosić od 201 do 500 złotych. Z kolei 9% jest zdania, że wartość podatku powinna wynosić ponad 500 złotych.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji z pewnością zauważyło już ten trend i w drugiej połowie czerwca informowało, iż nie ma zamiaru podejmować dalszych kroków w kierunku wprowadzenia podatku od osób bezdzietnych. Jak tłumaczyła szefowa resortu, Elźbieta Witek, pomysł na bykowe był jedynie "wstępną koncepcją, która zawiera różne propozycje dot. migracji i rynku pracy".

Obserwuj nas w
autor
Przemysław Terlecki

Wydawca Biznesinfo. Dziennikarz z wykształcenia i z zamiłowania. Baczny obserwator polityki, nocnego nieba, a także rozwoju rynku piw kraftowych. Z mediami związany od lat, zwykle zaangażowany w komentowanie świata polityki.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: Dariusz.dziduch@iberion.pl
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat