Cała prawda o zakupach Polaków w Temu. Oto najnowsze dane
Komisja Europejska traci cierpliwość wobec nieuczciwych działań chińskich platform zakupowych. Najpierw wymusiła na ich właścicielach dostosowanie się do unijnych regulacji i przedstawianie m.in. raportów dotyczących transparentności. Teraz szykuje kolejne działania, tym razem dotyczące przesyłek z Chin do europejskich użytkowników. Ilu konsumentów z Polski będzie musiało uważać na zawartość swoich paczek? Oto najnowsze dane.
Handel podróbkami i wprowadzanie klientów w błąd? Unia Europejska monitoruje działania sprzedawców z Chin
Chińska platforma Temu znana ze sprzedaży internetowej tanich ubrań i materiałów codziennego użytku, m.in. wyposażenia domu oraz gadżetów, na mocy Europejskiej Ustawy o Usługach Cyfrowych została zobowiązana do publikowania raportów na temat przejrzystości.
Wcześniej unijni urzędnicy wszczęli postępowanie, w ramach którego podejrzewają firmę m.in. o handel podróbkami, stosowanie wprowadzających w błąd informacji o promocjach i uzależniających systemów zakupowych. Teraz planują kolejne kroki, żeby utrudnić chińskim platformom działania, które w Unii Europejskiej są nielegalne. Tym razem będą to działania dotyczące m.in. paczek wysyłanych do europejskich klientów. Co się zmieni?
Polacy przed emeryturą popełniają ten błąd. Przelew z ZUS przypomni o konsekwencjach Polacy masowo ogłaszają bankructwo. Eksperci: to rozwiązanie ma kilka korzyściIlu Europejczyków kupuje produkty z Temu?
Pomimo licznych ostrzeżeń dotyczących budzących wątpliwości praktyk ze strony Temu, a także zagrożeń dla środowiska, jakie niesie za sobą rozwój tzw. fast fashion, chińska platforma Temu wciąż cieszy się ogromną rzeszą klientów.
Według pierwszego raportu przygotowanego dla unijnych urzędników wynika, że od kwietnia do października 2024 roku z platformy Temu w krajach Unii Europejskiej korzystało 93,7 mln użytkowników miesięcznie.
Najwięcej zwolenników tego rodzaju zakupów znalazło się w Niemczech (16,3 mln użytkowników). Drugim europejskim rynkiem okazała się Francja (12 mln użytkowników), a trzecim Włochy (10 mln użytkowników Temu). Na Półwyspie Apenińskim jest niewiele więcej klientów Temu niż w Polsce. Aż 9,6 mln konsumentów z naszego kraju korzysta z Temu. Niewiele mniej klientów firma ma w Hiszpanii (9,4 mln). Na szóstym miejscu znalazła się Holandia z 4,6 mln użytkowników miesięcznie.
W odpowiedzi na te doniesienia Komisja Europejska zamierza zaostrzyć przepisy dotyczące kontroli towarów napływających do UE z Chin. Jak podał portal Euractiv, unijni urzędnicy chcą poradzić sobie z gwałtownym wzrostem importu za pomocą nowej strategii, obejmującej m.in. zmiany w przepisach celnych UE, bardziej staranne egzekwowanie istniejących przepisów dotyczących ochrony konsumentów.
Oto plan Komisji Europejskiej na sprawdzenie zamówień z Temu
W ramach pakietu reform przepisów celnych KE chce ułatwić krajom członkowskim kontrolowanie przepisów celnych i zapewnić dodatkowe zasoby krajowym organom celnym. Chodzi o to, aby celnicy częściej kontrolowali małe przesyłki za kwoty poniżej 150 euro. Do tej pory robili to rzadziej ze względu na niską wartość, więc ewentualne przypadki łamania przepisów, takie jak np. wysyłanie podróbek, mogło odbywać się bez żadnych konsekwencji.
Właściciele portalu sprzedażowego Temu oficjalnie deklarują, że sami monitorują ewentualne nadużycia. W raporcie dla Komisji Europejskiej firma wyjaśniła jak radzi sobie z moderacją treści i wykrywaniem szkodliwych oraz niezgodnych z prawem produktów. Jak podano w dokumencie, pracują nad tym zarówno algortmy, jak i zespół 2500 moderatorów, który ma swoją siedzibę w Irlandii.
Jak informuje portal Retail Detail, firma zapewnia, że zautomatyzowane systemy wykrywają produkty zakazane i wysokiego ryzyka, a specjalne zespoły pracowników zajmują się większymi wyzwaniami, takimi jak ochrona własności intelektualnej. Przedstawiciele platformy Temu twierdzą, że w ostatnim czasie otrzymali 89 zgłoszeń dotyczących nielegalnych treści. 35 z nich dotyczyło niebezpiecznych produktów, a 42 nieprawidłowego oznakowania.
