Ceny będą niższe, ale tylko przez chwilę. Prezes NBP zabrał głos

Adam Glapiński o znacznym spadku inflacji

Jakiś czas temu odbyła się konferencja dotycząca sytuacji ekonomicznej w Polsce, podczas której Adam Glapiński mówił o przewidywanym poziomie inflacji w najbliższym czasie. Są one bardzo pozytywne i dają nadzieję na długo wyczekiwany spadek cen.

- Spodziewamy się w najbliższych miesiącach dalszego spadku inflacji. Inflacja w najbliższych miesiącach może obniżyć się nawet poniżej celu 2,5 proc. To jest bardzo blisko celu wyznaczonego przez NBP. W marcu praktycznie nie będzie inflacji. To zupełnie niesamowite, co teraz mówię - mówił prezes NBP.

Kontrolerzy zapukają do drzwi milionów Polaków. Trzeba otworzyć, mogą się posypać potężne kary Czytaj dalej

Drożyzna powróci na wiosnę

Jednak jak się okazuje, taka sytuacja ma nie potrwać zbyt długo. Ekonomiści bowiem przewidują, że w związku z powrotem VAT-u na żywność, inflacja w kwietniu znowu pójdzie w górę. Z kolei w lipcu nastąpi odmrożenie cen energii, co spowoduje kolejne podwyżki.

Kolejną sprawą jest zwiększenie o 30 proc. wynagrodzeń dla nauczycieli i 20-proc. podwyżki dla pracowników administracji publicznej. W rozmowie z Interią, główny analityk Domu Inwestycyjnego Xelion, Piotr Kuczyński zapowiada, że inflacja w drugiej połowie roku może osiągnąć nawet 8-9 procent. 

Co ze stopami procentowymi?

Monika Kurtek, ekonomistka Banku Pocztowego cytowana przez Interię podkreśla, że powinny zostać przywrócone ceny rynkowe. Wszystko dlatego, że państwa nie stać na utrzymywanie przez długi czas tak wysokich dopłat.

Eksperci przewidują, że marcowy spadek inflacji może być jedynym momentem na obniżkę stóp procentowych o 25 lub maksymalnie o 50 punktów bazowych. Jednak możliwe też jest to, że stopy procentowe w tym roku nie ulegną zmianie.

Zobacz także: Szykują się rewolucyjne zmiany w rozliczaniu podatku PIT. Skorzysta prawie 4 mln osób