Ceny energii zbyt ostro poszły w górę, czy będą rekompensaty?
List Związku Miast Polskich dotyczy drastycznych wzrostów cen energii, jakie miały miejsce na przełomie 2018 i 2019 roku. Wtedy minister Krzysztof Tchórzewski deklarował wówczas, że rząd zajmie się podwyżkami energii i samorządy nie będą musiały płacić więcej za energię. Jak twierdzą samorządowcy, tak się jednak nie stało, co zmusza ich do nacisków na rząd, aby spełnił daną obietnicę - wpisze "wirtualna polska".
Ile samorządy muszą płacić?
Podpisani pod listem między innymi radni Bydgoszczy, informują w liście, że ich koszta za energię od stycznia do marca 2019 r. wzrosły o 8,5 mln zł względem tego samego okresu w roku poprzednim. Miasto rozpisało także nowy przetarg na dostawy energii, ale koszty i tak są o 77% wyższe. To wszystko nie zgadza się z tym, co obiecał minister Tchórzewski - mówią samorządowcy. Domagają się także połowania Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu ws. cen prądu.
Będą rekompensaty?
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski domaga się, aby Ministerstwo Energii poniosło koszty podwyżek cen prądu, skoro pomimo obietnicy nie potrafiło ich zatrzymać. Jeżeli rząd zamierza wywiązywać się ze swoich obietnic i nie chce kłamać, to powinien przewidzieć rekompensaty dla samorządów i na to czekamy - powiedział prezydent stolicy, co cytuje "wirtualna polska".
Co z rządowym programem?
Włodarze polskich miast kompletują dane na temat zużycia energii poszczególnych powiatów na terenie całego kraju i kosztów, jakie musiały ponieść, w związku z używaniem energii. Wszysktie dane chcą przestawić stronie rządowej, bowiem według samorządowców, w Ministerstwie Energii nikt się tym nie zajmuje. Według portalu "wirtualna polska" miało miejsce tylko jedno spotkanie w ministerialnych urzęników w kwestii cen prądu, które miało miejsce 12 kwietnia. Od tamtego czasu nie wydarzyło się nic, co mogłoby zwiastować zajęcie się sprawą przez Ministerstwo Energii.
Kasper Starużyk