Ceny jaj ostro w górę. Decyzja zapadła, w sklepie zapłacimy wyraźnie więcej
Ceny jajek już niebawem zanotują poważną podwyżkę. Wszystko z powodu zakazu sprzedaży jajek od kur z chowu klatkowego, do którego przymierza się Komisja Europejska. W niektórych dyskontach rewolucja rozpocznie się jeszcze szybciej.
Z tego artykułu dowiesz się:
-
Jaką decyzję podjęła Komisja Europejska
-
Dlaczego ceny jajek będą wyższe
-
Które sieciówki zamierzają zrezygnować z jajek od kur z klatek jeszcze wcześniej
Ceny jajek poszybują w górę. Wszystko w trosce o zwierzęta
Ceny jajek już teraz nadwyrężają portfele Polaków. Klient, który preferuje jaja od kur z wolnego wybiegu musi liczyć się z wydatkiem rzędu nawet 110-125 zł (przy założeniu, że zjada ich 150 w roku, czyli tyle, ile statystyczny Polak). Z kolei konsument, który decyduje się na tzw. trójki, czyli jaja z chowu klatkowego, wydaje w ciągu roku 60-75 zł. Już niebawem tak niskie ceny odejdą w zapomnienie.
Dlaczego? Komisja Europejska zadecydowała, że do 2023 r. przygotuje przepisy w sprawie zasad chowu klatkowego na terenie Unii Europejskiej. Dni hodowli klatkowej kur, gęsi, kaczek, królików i cieląt są policzone. Zakaz ma zacząć obowiązywać od 2027 r., choć niewykluczone, że okres przejściowy zostanie wydłużony.
Decyzja KE to reakcja na wezwanie Parlamentu Europejskiego, który przyjął rezolucję w sprawie inicjatywy obywatelskiej “End the Cage Age”. Aktywiści przekonują, że zwierzęta, które spędzają całe życie w klatkach, są skazane na ścisk, choroby i cierpienie.
Nowy zakaz sprawi, że ceny jajek poszybują w górę, ponieważ trzeba będzie pokryć koszty produkcji, które są wyższe niż w przypadku jaj od kur klatkowych. Poza tym w Polsce ok. 81 proc. jajek pochodzi z chowu klatkowego, a całkowita rezygnacja z tego typu produktów będzie musiała wpłynąć na ceny bardziej ekologicznych zamienników.
Dysproporcje w cenach widać już teraz. 10 jaj M od kur z wolnego wybiegu kosztuje 7,49 zł. Za jaja od kur z klatek trzeba zapłacić 4,99 zł. Różnica? Około 33 proc.
W przeliczeniu na złotówki statystyczny Polak, zjadający 150 jajek rocznie, musi zapłacić o 37 zł więcej za jaja z wolnego wybiegu. Za kilka lat, gdy zakaz chowu klatkowego będzie już obowiązywał, ceny mogą być jeszcze wyższe.
Sieciówki uprzedziły KE
Jeszcze przed ogłoszeniem decyzji przez KE deklaracje w sprawie wycofania jajek od kur klatkowych złożyły popularne sklepy. Portal money.pl podaje, że niektóre z nich wyznaczyły nawet terminy, w którym usuną mniej ekologiczne jaja ze swoich półek.
Biedronka chce zrezygnować z jajek klatkowych do końca 2021 r. Od stycznia przyszłego roku na półkach dyskontu klienci znajdą wyłącznie jaja z chowu alternatywnego, co z pewnością wpłynie na ceny.
Lidl zamierza wycofać tzw. trójki do 2025 r. Auchan i Carrefour postanowiły zrezygnować z jaj klatkowych pod marką własną do 2020 r. Z kolei trójki od pozostałych producentów mają zniknąć do 2025 r.
Pojawia się tylko pytanie - czy Polaków uda się przekonać do bardziej ekologicznych produktów? Tym bardziej, że skala produkcji jaj klatkowych jest ogromna, a nowy zakaz będzie poważnym wyzwaniem logistycznym i finansowym dla producentów.
Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na redakcja@biznesinfo.pl