Wyszukaj w serwisie
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Ceny mieszkań lecą w górę nieubłaganie, Polacy rzucili się jak w amoku. Kupują absolutnie wszystko
Kamila Jeziorska
Kamila Jeziorska 22.06.2021 02:00

Ceny mieszkań lecą w górę nieubłaganie, Polacy rzucili się jak w amoku. Kupują absolutnie wszystko

Fot. Piotr Molecki/East News, Warszawa, 01.05.2021. Powszechny punkt szczepien na placu Bankowym. W ramach akcji "Zaszczep sie w Majowke" w dniach 1-3 maja, kazda osoba z waznym skierowaniem bedzie mogla zaszczepic sie przeciwko Covid-19 bez koniecznosci
East News, Piotr Molecki

Ceny mieszkań cały czas wędrują w górę. Choć pandemia koronawirusa miała zahamować wzrost cen, te powędrowały w górę jeszcze bardziej. Co więcej, Polacy także kupują coraz więcej mieszkań.

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Dlaczego ceny mieszkań rosną

  • W jaki sposób może to wpłynąć na rynek

  • Dlaczego Polacy kupują nieruchomości

Ceny mieszkań rosną

Niskie stopy procentowe oraz stosunkowo tanie kredyty doprowadziły do tego, że Polacy masowo zaczęli kupować mieszkania. Na początku 2021 r. złożono rekordową ilość zapytań o kredyt hipoteczny.

Jednocześnie warto mieć na uwadze, że popyt napędza podaż, a wówczas ceny mogą pójść w górę. Dokładnie taka sytuacja prezentuje się w przypadku nieruchomości. Eksperci alarmują: bańka może pęknąć.

Polacy masowo wykupują mieszkania - nawet te w fatalnych lokalizacjach i z zawyżoną ceną za metr kwadratowy. Jak podkreśla "Rzeczpospolita", Polacy w mieszkaniach widzą bezpieczną przystań dla posiadanego kapitału.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ceny mieszkań horrendalnie wysokie

Tomasz Błeszyński, doradca rynku nieruchomości w rozmowie z dziennikiem podkreśla, że rynek wciąż podsycają inne czynniki. Wymienia m.in.: niskooprocentowane lokaty, a nawet obawy o wzrost cen.

Te ostatnie są bardzo uzasadnione. Ceny mieszkań powędrowały w górę od 2 proc. w Poznaniu i 14 proc. w Łodzi. W Warszawie większość deweloperów nie schodzi z 10 tys. zł za mkw.

Z kolei Marcin Krasoń tłumaczy, że kupujący mogą wpaść w błędne koło, a przewaga popytu nad podażą nie jest dobrym rozwiązaniem. Najlepszy byłby stan równowagi, jednakże na razie nie ma na to możliwości.

Eksperci alarmują, że gdy ta bańka pęknie, to za wszystko zapłacą ci, którzy liczyli na zyski. Podkreślają, że po hossie zawsze pojawia się bessa.

Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na [email protected]