Ceny paliw mogą zmienić się znacząco po czwartku. Wszystko zależy od decyzji OPEC
Ceny paliw już teraz plądrują portfele Polaków, a może być jeszcze gorzej. Koszty na stacjach benzynowych są powiązane z cenami ropy naftowej, o których decyduje OPEC+. Kluczowa decyzja w sprawie kolejnych podwyżek lub ewentualnych obniżek zapadnie już w czwartek 1 lipca.
Z tego artykułu dowiesz się:
-
Jak kształtują się obecnie ceny paliw w Polsce
-
Co ma wpływ na te koszty
-
Dla kogo działania OPEC+ mogą być korzystne
Ceny paliw z kolejną podwyżką?
Ceny paliw są nierozerwalnie połączone z cenami ropy naftowej. Ostatnie wyliczenia są wyjątkowo niekorzystne dla kierowców. Ropa naftowa Brent przekroczyła cenowy próg 75 dolarów za baryłkę. To najwyższy poziom od października 2018 r.
W rezultacie rosną ceny paliw. W Polsce z łatwością można znaleźć stację benzynową, na której za 1 litr benzyny 95 trzeba zapłacić ponad 5,60 zł. Portal money.pl podaje, że obecnie średnia cena benzyny jest o co najmniej złotówkę wyższa niż w analogicznym okresie w roku ubiegłym.
Eksperci ostrzegają, że trzeba liczyć się nawet wydatkiem wyższym nawet o 30 proc. Rozpędzone ceny paliw w Polsce tracą nie tylko z powodu drożejącej ropy. Negatywny wpływ na koszty ma także słabnąca pozycja złotego.
Zdaniem analityków próg 80 dolarów za baryłkę ropy naftowej już niebawem może zostać przekroczony. Wszystko jednak zależy od decyzji OPEC+. Organizacja regularnie wpływa na ceny surowca, choć w obliczu ożywienia gospodarczego może przyjąć dwa, zupełnie różne, modele działania.
Ceny paliw w rękach OPEC+
Z jednej strony OPEC+ może podjąć bardziej zdecydowane kroki i przywrócić większą produkcję. W rezultacie ceny paliw powinny lekko wyhamować, choć dopiero w perspektywie długoterminowej. Zdaniem ekspertów z branży paliwowej po zwiększeniu produkcji ceny ropy naftowej mogą przekroczyć nawet próg 100 dolarów za baryłkę.
Z drugiej strony organizacja może zupełnie nie zareagować na rosnący popyt. Obecnie OPEC+ stara się podnosić produkcję surowca, ale w sposób umiarkowany. Jednak okazuje się, że nawet 2 mln baryłek dziennie nie są w stanie sprostać rosnącemu zapotrzebowaniu.
O zwiększenie produkcji apeluje Międzynarodowa Agencja Energii. Jej zdaniem rosnące ceny paliw mogą umniejszyć efekty ożywienia gospodarczego i należy natychmiast zareagować. Który wariant wybierze OPEC+? Decyzja w tej sprawie ma zapaść w najbliższy czwartek.
Ceny paliw windują wzrost cen. Dla niektórych interwencja OPEC+ może okazać się ratunkiem
Poza tym, że ceny paliw są ogromnym wyzwaniem dla kierowców to mają również negatywny wpływ na inne sektory gospodarki. To właśnie ceny paliw są najważniejszym czynnikiem, który prowadzi do inflacji.
Bardziej zdecydowanie działanie ze strony OPEC+ byłoby zatem na rękę przede wszystkim bankom centralnym. Dzięki interwencji na rynku naftowym instytucje nie musiałyby podejmować zbyt odważnych kroków, aby przeciwdziałać rozpędzonej inflacji.
To kluczowe z punktu widzenia Polski. W NBP trudno dostrzec jakiekolwiek próby walki z rosnącymi cenami. Jednak sytuacja finansowa polskich konsumentów może być jeszcze gorsza, ponieważ ceny są coraz wyższe również na Zachodzie Europy. Kolejna podwyżka to zatem tylko kwestia czasu.
Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na redakcja@biznesinfo.pl