Wyszukaj w serwisie
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Ceny u dentystów mocno w górę. Wkrótce może być jeszcze drożej
Sebastian Mikiel
Sebastian Mikiel 04.12.2024 16:21

Ceny u dentystów mocno w górę. Wkrótce może być jeszcze drożej

stomatologia, pieniądze
Fot. Karolina Grabowska/Pexels

Dynamiczne zmiany na rynku usług medycznych mogą sprawić, że jedna z kluczowych dziedzin zdrowia stanie się coraz mniej dostępna. Eksperci alarmują, że nadchodzący rok przyniesie istotne wyzwania. Co sprawia, że koszty rosną w tak szybkim tempie i jak to wpłynie na pacjentów?

Ceny szybują wyżej niż inflacja – co za tym stoi?

Od początku roku ceny usług stomatologicznych rosły w tempie przewyższającym inflację w całym sektorze zdrowia. Jak wynika z danych GUS, od stycznia do października 2024 roku wzrost w tej dziedzinie wyniósł aż 9%, podczas gdy średnia dla sektora zdrowotnego to zaledwie 4%. To niepokojąca tendencja, która stawia Polskę na czwartym miejscu w UE pod względem wzrostu cen w stomatologii – za Finlandią, Francją i Węgrami.

Eksperci wskazują na kilka przyczyn tej sytuacji. Dynamicznie rosną koszty materiałów specjalistycznych, energii oraz wynagrodzeń personelu pomocniczego. Dr Piotr Przybylski z kliniki Implant Medical zauważa:

Usługi stomatologiczne drożeją dużo szybciej niż cały sektor zdrowia z kilku powodów. W ostatnich okresach gabinety dotknął dynamiczny wzrost różnego rodzaju kosztów. To spowodowało, że wartość świadczeń musiała iść w górę.

Takie są rzeczywiste zarobki Polaków. Średnia nie oddaje prawdy Wykorzystany urlop to nie koniec świata. To możesz dostać przed końcem roku

Czy pacjenci zrezygnują z leczenia?

Dodatkowo wzrost cen materiałów stomatologicznych, takich jak implanty, protezy czy wypełnienia, przekłada się bezpośrednio na ostateczny koszt leczenia. Kolejnym czynnikiem jest coraz większa popularność nowoczesnych technologii, które choć skuteczne, wiążą się z wysokimi nakładami na ich wdrożenie.

Wyższe ceny sprawiają, że coraz więcej osób może mieć trudności z opłaceniem wizyt u dentysty. Według ekspertów pacjenci w dużych i średnich miastach odczują te zmiany najsilniej, gdyż to tam koszty prowadzenia praktyk rosną najszybciej.

W Polsce stomatologia już od wielu lat jest zdominowana przez sektor prywatny, co dodatkowo pogłębia problem. Jak wyjaśnia dr Przybylski:

Leczenie na NFZ od wielu lat mocno kuleje. Jest słabo dofinansowane. Spychanie pacjenta do sektora prywatnego trwa w najlepsze od bardzo wielu lat. Na NFZ leczą się w dużej części tylko osoby, których nie stać na prywatną opiekę.

Brak systemowych rozwiązań sprawia, że wielu pacjentów rezygnuje z regularnych wizyt. Efektem tego mogą być poważniejsze problemy zdrowotne w przyszłości. Jak podkreślają specjaliści, zaniechanie leczenia prowadzi do sytuacji, w której późniejsze zabiegi stają się bardziej skomplikowane i kosztowne.

Ponadto, Polacy coraz częściej odkładają wizyty stomatologiczne z powodu ograniczonego budżetu domowego. Sytuacja ta może prowadzić do wzrostu liczby pacjentów z zaawansowanymi chorobami jamy ustnej, które są droższe w leczeniu i mogą wpływać na ogólny stan zdrowia.

Co czeka nas w 2025 roku?

Eksperci prognozują, że w nadchodzącym roku ceny mogą wzrosnąć o kolejne 10%. To oznacza, że wizyta u dentysty stanie się jeszcze większym obciążeniem finansowym. Dr Przybylski zwraca uwagę na to, jak wielkie koszty kryją się za każdym świadczeniem:

Pacjent przychodząc do dentysty, widzi tylko wierzchołek kosztów i część pracy, która odbywa się w gabinecie. Mówi, że za np. 15 minut pracy trzeba zapłacić 300-400 zł, ale nie dostrzega, ile dojście do tego etapu kosztowało – począwszy od wykształcenia, przez narzędzia, leasing urządzeń, aż po rachunki za prąd czy gaz.

Jednak wyższe ceny mogą również wpłynąć na zmianę przyzwyczajeń pacjentów. Coraz częściej pojawiają się pytania o możliwość rozwoju stomatologii na abonament lub wprowadzenia ulg podatkowych na leczenie stomatologiczne.

Dentyści podnoszą ceny bardzo ostrożnie, aby nie zniechęcać pacjentów. Jednak obecne ceny wciąż są niedoszacowane względem wzrostu kosztów, które w niektórych obszarach sięgają nawet 20-30% rok do roku. Jeśli nic się nie zmieni, ryzykujemy marginalizację profilaktyki stomatologicznej, która jest kluczowa dla zdrowia całego organizmu.

Podsumowując, najbliższe miesiące mogą przynieść dalsze zmiany, które wpłyną na dostępność usług stomatologicznych. Czy uda się znaleźć rozwiązanie, które poprawi sytuację zarówno pacjentów, jak i lekarzy? Przyszłość pokaże, jak system zdrowotny poradzi sobie z tym wyzwaniem – kluczowe będą odważne decyzje legislacyjne i większe wsparcie dla sektora publicznego.