Co dalej z cenami energii? Ważą się losy naszych rachunków, padł konkret
Pojawiają się obawy, że rząd może się w niedalekiej przyszłości wycofać się z obecnego modelu dopłat do rynku energetycznego, dzięki którym Polacy płacą maksymalnie 500 zł za megawatogodzinę w przypadku gospodarstw domowych. Oznaczałoby to podwyżki także w sektorze usług i produkcji, a to przełożyłoby się na wzrosty cen. Pod koniec sierpnia rząd spotka się, by dyskutować na temat budżetu na przyszły rok. Możemy oczekiwać, że wówczas zapadną przynajmniej wstępne ustalenia dot. cen energii. Już teraz wiemy, jakie stanowisko podczas negocjacji przyjmie ministerstwo finansów.
Rząd będzie obradował nad budżetem - ważą się losy dopłat umożliwiających mrożenie cen energii
W rozmowie z Polsat News minister finansów Andrzej Domański poinformował, że spotkał się z szefową resortu klimatu Pauliną Hennig-Kloską. Dyskutowano nad kształtem przyszłych projektów dot. dalszego mrożenia cen energii, tak aby wzrosty były możliwie najmniej odczuwalne dla Polaków. Minister Domański potwierdził, że mimo trudnej sytuacji finansowej, rząd nadal będzie dopłacał do energii.
Zobacz: Co dalej z kotłami gazowymi? Przedstawiciele branży obalają mity i dezinformację
Nie znamy kształtu przyszłych dopłat, szef resortu finansów powiedział tylko, że w budżecie na rok 2025 znajdą się “konkretne rozwiązania”. Jednocześnie podkreśla on, że nie mniej ważna jest dalsza transformacja energetyczna, która pozwoli trwale obniżyć ceny energii w Polsce. Przypomnijmy, że w połowie lipca w Polsce padł rekord - wieczorem 17 lipca za sprawą konieczności importowania energii megawatogodzina kosztowała 2024 zł, ponadczterokrotnie więcej, niż płacili za nią konsumenci.
Dopłata do wymiany okien. Takie warunki trzeba spełnić, by dostać pieniądzeUtrzymanie aktualnych stawek maksymalnych rekomenduje ministerstwo klimatu
Na antenie tej samej stacji o planach mrożenia cen energii wypowiedziała się także minister klimatu Paulina Henning-Kloska. Zapewnia ona, że jej rekomendacją podczas obrad rządu resortu będzie utrzymanie dotychczasowego programu dopłat skutkującego ceną maksymalną na poziomie 500 zł za megawatogodziną w gospodarstwach domowych i 693 zł ze mWh dla przedsiębiorstw:
Chciałabym utrzymać tę cenę energii maksymalną w ramach osłon w dostępnej dla obywateli cenie. (...) W zależności od sytuacji na rynku jednym z wariantów, który będę rekomendować na pewno - na wypadek utrzymywania wysokich cen taryf - będzie utrzymanie osłon dla obywateli.
Przypomnijmy, że minister klimatu zapowiadała, że w tym roku - już po ustaleniu maksymalnych kwot - podwyżki rachunków wyniosą ok. 30 zł. Dziś mowa natomiast już nie, o 30 zł, lecz o wzrostach o blisko 30 proc. Konkretnie o 26 proc. Minister przypomina także o konieczności skorygowania przez dostawców energii prognoz wystawianych bez uwzględnienia dopłat. Muszą o to zadbać sami konsumenci.
Bon energetyczny - wnioski można składać bez wychodzenia z domu
Doraźnym rozwiązaniem rosnących cen energii jest świadczenie w postaci bonów energetycznych. Otrzymać można od 300 zł do maksymalnie 1,2 tys. zł, a wnioski od niedawna wypełnić można w aplikacji mobilnej mObywatel. Zostaną one rozpatrzone w ciągu maksymalnie 60 dni od wpłynięcia. Należy jednak pamiętać, że termin składania wniosków o wypłatę bonu energetycznego mija 30 września br.