Czarne chmury nad sklepami. To może być nieprzyjemna jesień
Chociaż statystyki dotyczące wzrostu cen mogą cieszyć, nie oznacza to całkowitego pożegnania się z problemami. Według doniesień medialnych, ta jesień może przynieść niekorzystne efekty w sklepach i niemiłe niespodzianki dla klientów.
Ceny spadają - na razie
Obecna sytuacja w sklepach wygląda optymistycznie. Według cytowanego przez portal farmer.pl Indeksu cen, lipcowy wzrost cen rok do roku wyniósł średnio 15,5 proc.
Jest to pozytywny wynik w porównaniu z poprzednimi miesiącami. W czerwcu bowiem wzrost cen w stosunku rocznym wynosił 18,1 proc., zaś w maju - 19,9 proc. Według cytowanego przez farmer.pl eksperta Uczelni WSB Merito Warszawa Huberta Gąsińskiego, spadek cen jest efektem m.in. wygaszenia skutków pandemii czy przyzwyczajenia do wojny na Ukrainie. Swoją rolę odegrała również stabilizacja nastrojów w związku z nośnikami cen energii.
Spadki nie będą wieczne
Niestety, taka sytuacja nie będzie trwać wiecznie. Ze słów dr inż. Anny Motylskiej-Kuźmy z Uniwersytetu Dolnośląskiego DSW dla portalu farmer.pl wynika, że obecnie nasza gospodarka znajduje się raczej na szczycie spadków dynamiki wzrostu cen. Znikają bowiem przesłanki do realnych spadków cen w sklepach.
Sporym czynnikiem ma być zakończenie obowiązywania zerowej stawki VAT na żywność czy powrót do rynkowych cen energii. Efektem takich działań, zdaniem dr inż. Motylskiej-Kuźmy, będzie skok inflacji w I kwartale przyszłego roku. Swoje “trzy grosze” dorzuci również podwyżka płacy minimalnej.
Według Marcina Luzińskiego z Santander Bank Polska którego wypowiedź podaje farmer.pl, należy się spodziewać raczej wolniejszego wzrostu cen niż ich spadków. W II połowie 2024 roku dynamika podwyżek ma się już z kolei obniżać.
Ceny będą rosły wolniej
Ta jesień raczej nie upłynie pod znakiem obniżek cen. Nie oznacza to jednak, że spadków nie będzie w ogóle - według portalu farmer.pl, można się ich spodziewać wśród produktów tłuszczowych czy nabiału. Na pewno natomiast będą rosły ceny owoców oraz chleba - w tym pierwszym przypadku przyczyną są m.in. burze i gradobicia, zaś w pieczywie - ceny energii.
Nie ulegną zmianie z kolei ceny warzyw. Według doniesień serwisu farmer.pl, panująca susza i zjawiska pogodowe przyczyniły się do spadku podaży o 3 proc. w sezonie, co zdaniem Luzińskiego nie wpłynie na ceny tych produktów.