Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Sąsiad Polski ogłosił, że poradził sobie z rozwojem koronawirusa. Sytuacja zaczyna wracać do normalności
Maria Glinka
Maria Glinka 08.04.2020 02:00

Sąsiad Polski ogłosił, że poradził sobie z rozwojem koronawirusa. Sytuacja zaczyna wracać do normalności

biznes-info-640x433
Biznesinfo.pl

Czechy powoli wychodzą na prostą

Czechy zapobiegły najgorszemu – z takimi słowami do rodaków zwrócił się minister zdrowia Adam Vojtiech. Dane statyczne dotyczące liczby chorych wskazują, że nasi południowi sąsiedzi mają powody do zadowolenia.

Według wcześniejszych prognoz spodziewano się 14,2 tys. chorych na COVID-19 pod koniec kwietnia. Analiza najnowszych zestawień pozwala wysnuwać wnioski, że liczba ta będzie mniejsza o 4 tys. Badacze szacują, że pod koniec miesiąca będzie ok. 10 tys. zachorowań.

Sytuacja lepsza niż w innych państwach europejskich

Minister zdrowia oznajmił, że Czechy są w dużo lepszej sytuacji niż Hiszpania, Włochy czy Wielka Brytania, które koronawirus dotknął najbardziej spośród wszystkich państw europejskich.

Najwięcej przypadków zakażenia SARS-CoV-2 zarejestrowano w Hiszpanii – 146,6 tys. Z kolei we Włoszech, które były pierwszym europejskim epicentrum koronawirusa, na ten moment jest 135,5 tys. chorych. Znacznie mniej pacjentów ze stwierdzoną obecnością wirusa z Wuhan jest w Wielkiej Brytanii – 55,9 tys.

Jednak liczba chorych w Czechach jest nieporównywalnie niższa i, zdaniem ekspertów, będzie hamować. Według najnowszych informacji nasi południowi sąsiedzi odnotowali 5033 przypadków zakażenia. W ciągu tygodnia liczba ta wzrosła o 2 tys. W Czechach zarejestrowano 91 ofiar śmiertelnych.

Wśród powodów, dla których już niedługo wzrost zachorowań będzie zwalniał, jest m.in. brak przeciążenia w szpitalach, które w dalszym ciągu dysponują wolnymi miejscami dla osób z COVID-19 – podaje bankier.pl.

Kontrolowane rozprzestrzenianie wirusa

Co więcej, szef Instytutu Informacji i Statystyki Zdrowia Ladislav Duszek zwrócił uwagę na spadającą wartość współczynnika reprodukcji wirusa. Jest to wskaźnik, który pokazuje uśrednioną liczbę osób, którą zaraża jeden chory na COVID-19.

Na ten moment ten indykator wynosi niewiele ponad jeden. Nie jest to równoznaczne z zahamowaniem rozwoju koronawirusa, ale wskazuje, że jego rozprzestrzenianie odbywa się w sposób kontrolowany – tłumaczył ekspert.

Rząd powoli wycofuje się z restrykcji

Zdaniem części ekspertów to dzięki restrykcyjnym środkom wdrożonym przez rząd czeski epidemia spowolniła. W związku ze spadkiem liczby nowych przypadków zakażenia podjęto decyzję o możliwości indywidualnego uprawniania sportów takich jak golf czy tenis – podaje Wirtualna Polska.

Poza tym od wtorku można również biegać, jeździć rowerem czy chodzić na spacery po parkach.

Czesi to jedno z państw europejskich, które szybko zareagowało na nadejście koronawirusa do Europy. Rząd niemal natychmiast zamknął szkoły, teatry, kina i odwołał wszystkie wydarzenia sportowe. Bez wahania podjęto decyzję o wprowadzeniu stanu wyjątkowego, który mimo stopniowego hamowania epidemii, w dalszym ciągu obowiązuje.