Wiceminister wygadał się na temat nowego świadczenia dla emerytów. Ujawnił dokładną kwotę
Wiemy, ile wyniesie czternasta emerytura
Jak podaje za Super Expressem portal Interia, rząd pracuje nad tym, aby w przyszłym roku seniorom wypłacona została nie tylko trzynasta (planowana na maj 2020 roku), ale także czternasta emerytura. Oba świadczenia mają mieć wartość emerytury minimalnej, możemy więc spodziewać się, że zarówno trzynasta, jak i czternasta emerytura wyniosą 1300 zł brutto. Jednak w odróżnieniu od "trzynastki" - wypłacanej co roku z urzędu, wolnej od potrąceń egzekucyjnych i niewliczanej do dochodu - czternasta emerytura przysługuje osobom, których świadczenie nie przekracza 2900 zł brutto. Jeśli emerytura jest wyższa od tej kwoty, czternasta emerytura pomniejszana jest o różnicę miedzy między otrzymywanym świadczeniem a kwotą 2900 zł (zasada "złotówka za złotówkę").
Ile wyniesie czternasta emerytura? Zależy to od zapowiadanej wysokości emerytury minimalnej. - Czternasta emerytura będzie na poziomie minimalnej emerytury. Mam nadzieję, że będzie to 1300 zł brutto w przyszłym roku. I nie można wykluczyć, że jeśli możliwości budżetowe i finanse pozwolą, to emeryci co roku będą mogli skorzystać z czternastej emerytury - czytamy na portalu Interia słowa wiceministra rodziny, pracy i polityki społecznej Stanisława Szweda.
Jak podaje portal prawo.pl, z projektu ustawy dotyczącej czternastej emerytury wynika, że ze świadczenia może skorzystać 9,1 mln seniorów, z czego 7,9 mln otrzyma czternastą emeryturę w całości. Całkowity koszt świadczeń sięgnie ok. 10,6 mld zł. Czternasta emerytura ma zostać wypłacona w listopadzie 2021 roku, w przypadku osób pobierających zasiłki i świadczenia przedemerytalne wypłata przeciągnie się jednak do grudnia 2021, a przypadku kwartalnych świadczeń dla rolników - do stycznia 2022 roku.
Skąd wzięła się czternasta emerytura?
Czternasta emerytura jest realizacją zapowiedzi Jarosława Kaczyńskiego i Mateusza Morawieckiego złożonych tuż przed wyborami parlamentarnymi w październiku 2019 roku. Jak podaje dziennik Polska Times, politycy zwołali wtedy konferencję prasową, na której przedstawili pakiet obietnic określanych jako "nowa piątka PiS". Było to powtórzenie chwytu zastosowanego już podczas ubiegłorocznej kampanii wyborczej do europarlamentu, gdy Jarosław Kaczyński zapowiedział wprowadzenie 500+ na każde dziecko, trzynastej emerytury, zerowego PIT-u dla osób do 26. roku życia i obniżenia PIT-u dla pracowników, wyższej kwoty wolnej od podatku oraz przywrócenie lokalnych połączeń autobusowych. "Nowa piątka PiS" stanowiła rozwinięcie tej polityki społecznej.
Obok "trzynastki" wśród zapowiedzi pojawiła się tam także czternasta emerytura. Kaczyński i Morawiecki obiecali także wprowadzenie "małego ZUS-u" dla firm, zapewnienie pakietu badań profilaktycznych dla osób 40+, wybudowanie stu obwodnic małych i średnich miast oraz zrównanie kwot dopłat dla rolników z tymi wypłacanymi rolnikom w innych krajach UE, np. we Francji czy w Niemczech. Jak podaje Polska Times, ze względu na to, że "pierwsza piątka" Kaczyńskiego prawdopodobnie przyczyniła się do wygranej PiS-u w eurowyborach w maju 2019 roku, partia uczyniła "nową piątkę" głównym filarem kampanii w wyborach parlamentarnych na jesieni ubiegłego roku.
<