Czterodniowy tydzień pracy w Polsce. To już pewne, jest termin. Badacze sprawdzają ostatnią rzecz
Czekasz na czterodniowy tydzień pracy? Z każdym dniem to rozwiązanie staje się coraz bardziej realne. Eksperci wymieniają plusy, pracownicy deklarują chęci. Została jednak ostatnia kwestia, którą trzeba ustalić, zanim rząd przygotuje odpowiednią ustawę.
4-dniowy tydzień pracy coraz bliżej
Temat czterodniowego tygodnia pracy od początku roku powraca z coraz większą intensywnością. Wielu pracowników liczy na skrócenie czasu pracy, a argumentów ”za” nie brakuje. Szefowa resortu MRPiPS wielokrotnie podkreślała, że Polacy to jeden z najbardziej zapracowanych narodów w Europie, a czterodniowy lub 35-godzinny tydzień pracy niósłby za sobą pozytywne zmiany dla wszystkich. Nawet przy tak dużej dozie entuzjazmu trzeba jednak pamiętać, że skrócenie czasu pracy to bardzo delikatna kwestia. Główny Inspektor Pracy wziął więc sprawy w swoje ręce.
PIP: ”To zmiana, która niewątpliwie nas czeka”
Centralny Instytut Ochrony Pracy planuje przez kolejny rok badać skutki wprowadzenia skróconego czasu pracy — zarówno dla pracownika, jak firmy. Tydzień z trzydniowym weekendem, według dotychczasowych ustaleń, oznaczałby poprawę zdrowia pracowników, utrwalenie work-life balance, a także większą wydajność. Pojawiły się jednak wątpliwości, czy produktywność Polaków utrzyma się również na dłuższą metę.
Większość badań naukowych pokazuje, że jeżeli chodzi o skrócenie czasu pracy, to dominują pozytywy. Aczkolwiek są też zastrzeżenia. W trakcie badań ludzie osiągali wysoką wydajność w ciągu 4 dni, bo mieli w perspektywie 3 dni wolne, a pracę wykonywali krótko, bo badanie było krótkie. Jesteśmy w stanie pracować trzy miesiące na maksymalnych obrotach, mając w perspektywie to, że będziemy pracowali krócej, ale nie wiadomo, co będzie na przykład po upływie trzech lat, czy ludzie będą dalej w stanie tak ciężko pracować - zauważył Główny Inspektor Pracy, Marcin Stanecki.
Mimo to Stanecki zapewnił, że jego zdaniem ”kwestia skrócenia czasu pracy to zmiana, która niewątpliwie nas czeka”. Możemy zatem spodziewać się, że po zakończonej analizie, za około 12 miesięcy, ruszą faktyczne prace nad ustawą.
Cztery dni pracy a praca zdalna
Główny Inspektor Pracy w rozmowie z PAP zaznaczył również, jak wiele zmieniło na rynku wprowadzenie pracy zdalnej. Łączy się ona z mniejszą ilością skarg, a wprowadzone przez Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej przepisy są nie tylko wystarczające, ale i doskonale się sprawdziły.
W praktyce okazało się, że najlepiej sprawdza się praca zdalna okazjonalna i jest na to olbrzymie zapotrzebowanie. Pracownicy chętnie ją wykorzystują, a rekompensata finansowa odgrywa w tym przypadku rolę drugorzędną — wyjaśnił.
Marcin Stanecki dodał, że wartym rozważenia rozwiązaniem w zakresie pracy zdalnej jest oświadczenie o zapoznaniu się z oceną ryzyka. ”To zobowiązanie pracownika do tego, żeby wykonywał pracę w sposób bezpieczny” — podsumował Główny Inspektor Pracy. Spopularyzowanie pracy zdalnej to zatem kolejny argument na rzeczy wydajności Polaków, niezależnie od czasu spędzonego w biurze.