Czy sprzedawca może odmówić płatności kartą? Przepisy są jednoznaczne
Czy wszędzie możemy zapłacić kartą? Dziś ta forma płatności staje się coraz popularniejsza. Wielu konsumentów nie wyobraża sobie zakupów czy wyjście do restauracji bez możliwości zapłacenia kartą. Co jednak w sytuacji, gdy sprzedawca lub kelner odmówi płatności bezgotówkowej? Jeden przepis stoi po stronie klientów!
Zawsze płacisz kartą? Musisz na to uważać
Niezależnie od tego, gdzie najczęściej robimy zakupy, prawdopodobnie na koniec zapłacimy kartą. W nielicznych sytuacjach może się jednak zdarzyć, że placówka — czy to sklep, czy restauracja — nie obsługuje takiej formy płatności i dowiemy się o tym dopiero przy kasie. Pytanie brzmi jednak: czy prawo zezwala na odmowę płatności bezgotówkowej?
Ostatnio ten temat wywołał spore zamieszanie w sieci. Prawnik odpowiada. Jest jeden haczyk.
Płatność bezgotówkowa? “Przedsiębiorca ma obowiązek…”
W ostatnich dniach uwagę internautów szczególnie przyciągnął filmik z udziałem Magdy Gessler. Gwiazda “Kuchennych Rewolucji” w czasie wizyty w restauracji postanowiła zapłacić kartą. W odpowiedzi usłyszała tylko, że restauracja nie obsługuje tej formy płatności. Film wywołał spore poruszenie, zarówno wśród klientów, którzy chcą mieć możliwość zapłaty kartą, jak i przedsiębiorców.
Może czas, żeby prowizję płacił klient, a nie sprzedawca, może wtedy ludzie zrozumieją, że to nie jest darmowe — wytknął jeden z komentujących, cytowany przez serwis o2.pl
Sprawę skomentował również prawnik, Marcin Kruszewski. Czy sprzedawca ma obowiązek posiadania terminala?
Czy sprzedawca może odmówić płatności kartą?
Wiele osób może to zaskoczyć, ale w świetle przepisów poprawna odpowiedź brzmi… “tak”. Jak wyjaśnił Marcin Kruszewski na TikToku, jedyną formą płatności, która jest obowiązkowa wszędzie, poza nielicznymi wyjątkami, pozostaje gotówka. Poza tym przedsiębiorca musi “udostępnić klientowi jedną formę transakcji bezgotówkowej”. Nie musi to być jednak karta.
Sprzedawcy i restauratorzy mogą zaproponować klientom również płatność BLIKiem lub tradycyjnym przelewem. Przepisy nie wymagają od nich posiadania terminala. Jednocześnie prawnik zaznaczył jednak, że konsumenci chętniej będą wracać do miejsc, gdzie zapłącą tak, jak jest im najwygodniej.