Są nowe taśmy Daniela Obajtka. "GW": Dowód na jego kłamstwa
Z tego artykułu dowiesz się:
-
Co nowego znajduje się na taśmach Daniela Obajtka
-
Czy prokuratura zajęła się działaniem prezesa Orlenu
-
Kim jest Bernadetta Obajtek
Daniel Obajtek bohaterem nagrań
Kilka dni temu "Gazeta Wyborcza" opublikowała szereg nagrań, z których jasno wynika, że Daniel Obajtek miał wpływ na działanie spółki TT Plast w czasie, gdy był wójtem Pcimia. Łączenia tych dwóch stanowiska wprost zabrania ustawa o samorządzie terytorialnym. Co więcej, dziennik podkreśla, że Daniel Obajtek kilka lat temu miał świadomie skłamać przed sądem w tej sprawie.
Główną postacią najnowszych nagrań jest Bernadetta Obajtek , zwana przez współpracowników "Bernadką". Daniel Obajtek miał cenić "Bernadkę" za znajomość rynku Elektroplastu. To spółka, w której pracowała żona jego kuzyna. Nowe taśmy pochodzą z 14 sierpnia 2009 r.
- Powiedz mi, Danielu, o dwie rzeczy chciałem się zapytać. Coś mi Bernadka mówiła, że Sławek idzie do Bierunia, nic nie wiem - mówił na nagraniu niejaki Szymon cytowany przez Onet. Obajtek odpowiada, że "zastanawia się z chłopakami", a Szymon jest za to "od grubszych spraw".
- Sam wiesz, jak to wygląda jechać tam na dzień, na dwa, jak tu mamy, k***a, tyle tematów - mówi Daniel Obajtek po czym dodaje: - No, Szymek, miałem z tobą na ten temat gadać w poniedziałek, ale co ja będę gadać, jak nie wiem, czy Sławek przyjmie tę ofertę. Jeżeli Sławek przyjmie ofertę, to będziemy gadać z tobą. Jeśli Sławek nie przyjmie oferty, to jest inna sprawa - mówi prezes Orlenu.
Onet przytacza także fragment nagrań z dn. 18 sierpnia 2009. Wówczas Szymon z "Bernadką" rozmawiali o możliwości zwrotu towaru przez klienta TT Plast. - Ja myślę, że to nie jest zła wola, tylko po prostu, no tłumaczyłem to Danielowi, jeżeli człowiek miał twardą rurę i nagle dostał miękką rurę, no to sobie pomyślał, że ma gorszą, nie? - stwierdził Szymon.
Daniel Obajtek i zarządzanie z tylnego fotela
Daniel Obajtek także zadzwonił do niego w tej sprawie na wstępie stwierdzając, że jest "w firmie". Obecny prezes Orlenu stwierdził, że "wizualnie rura jak rura", a kontrahenci "szukają ch * * a do d * * y".
Po publikacji nagrań numer telefonu do Bernadetty Obajtek zniknął z witryn internetowych TT Plastu, a ona sama nie odpowiada na pytania dziennikarzy.
Daniel Obajtek może liczyć na wsparcie i obronę ze strony TVP. W materiale dotyczącym taśm prezesa Orlenu stwierdzono, że ten ma zdiagnozowany zespół Tourette'a. Choroba charakteryzuje się nerwowością, tikami oraz niekontrolowanym wypowiadaniem wulgaryzmów.
Polskie Stowarzyszenie Syndromu Tourette'a wydało oświadczenie w tej sprawie. "Jednoznacznie sprzeciwiamy się przedstawianiu osób z zespołem Tourette'a jako wulgarnych i niekulturalnych, a także ukazywania zwykłych przekleństw jako objawów choroby" - napisano w oświadczeniu.
Gdy władzę przejał PiS, Daniel Obajtek został prezesem Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, nominację otrzymał z rąk Beaty Szydło. Dziennikarze Onetu dotarli do informacji, że za czasów Daniela Obajtka hojnie obdarowywane były te gminy, z którymi posiadał bliskie stosunki, np.: nieruchomości.
"GW" wzięła na tapet także znajomych Daniela Obajtka. Tutaj okazuje się, że kariery bliskich mu osób również szybko wystrzeliły w górę. Dziennik wylicza m.in.: koleżanka z pracy w gminie Pcim została prezesem Lotosu, a brat obecnego prezesa Orlenu, szefem regionalnej dyrekcji Lasów Państwowych.