Nie musisz płacić tej daniny. Fiskus nie może jej pobierać, chociaż czasem to robi

Danina wpłacona do skarbówki to nie przychód

Danina zapłacona skarbówce na podstawie art. 108 ust. 1 ustawy o VAT nie jest przychodem. To istota wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego z 22 października 2019 roku. (sygn. akt II FSK 3655/17).

W uzasadnieniu sędzia Andrzej Jagiełło tłumaczył, że w wypadku zgody ze stanowiskiem fiskusa, mogłoby dojść do sytuacji, w której jeden podatek (PIT) byłby pobierany od innego (VAT). Sąd uznał, że taka sytuacja jest niedopuszczalna - pisze gazeta.

“Problem może dotyczyć każdego, kto wystawił pustą fakturę, choć nie powinien tego robić. Nie musiało wcale dojść do oszustwa, wystarczyła zwykła pomyłka lub niejasny stan prawny. Przykładowo, wystawca faktury naliczył podatek od czynności, która jest zwolniona z VAT. Albo uznał, że wykonał czynność w ramach działalności gospodarczej, a de facto było inaczej” - czytamy w dzienniku.

W takiej sytuacji znajduje zastosowanie art. 108 ust. 1 ustawy o VAT. Z przepisu wynika, że każda osoba, która wystawi fakturę z podatkiem, ma obowiązek opłacić tę daninę.

Są wyjątki

Gazeta pisze, że wyjątkiem może być przypadek, kiedy wystawcy uda się przekonać drugą stroną do korekty i zwrotu odliczonego już podatku. Ta sytuacja nie wynika z art. 108 ust. 1, jednak Naczelny Sąd Administracyjny decyduje się na taką interpretację. To oznacza, że nieprawidłowo doliczonego podatku VAT nie trzeba płacić wyłącznie wtedy, kiedy efektywnie wyeliminuje się ryzyko strat Skarbu Państwa.

“DGP” pisze, że jeżeli podatnikowi się to nie uda, wpłacony do budżetu podatek VAT przepadnie. Jednak to nie koniec problemów. Skarbówka może też zażądać zwrotu podatku od towarów i usług i tak właśnie było w sprawie rozpatrywanej przez Naczelny Sąd Administracyjny. 

NSA uchylił decyzję

“Spotkało to siatkarza, który przez lata myślał, że prowadzi działalność gospodarczą i w związku z tym wystawiał faktury na klub, w którym grał. VAT wpłacał do urzędu skarbowego, a dochód rozliczał od wynagrodzenia netto” - podaje “DGP”

Mężczyzna stracił wpłacony podatek VAT, a fiskus zażądał jeszcze od niego dopłaty w wysokości 28 tys. złotych podatku dochodowego. Ostatecznie sprawa miała szczęśliwy finał dla sportowca. 22 października Naczelny Sąd Administracyjny uchylił wcześniejsze decyzje i odparł argumentację skarbówki.