Dino traci tysiące ludzi. Pracownicy rzucają wypowiedzeniami na stół. Wiemy, co stoi za falą odejść

Sieć Dino bije rekordy zatrudnienia - tylko w 2024 roku do firmy dołączyło ponad 8 tysięcy osób. Jednocześnie niemal 11 tysięcy pracowników pożegnało się z firmą. Co stoi za tak wysoką rotacją i dlaczego wiele osób rezygnuje już po kilku tygodniach?
Dużo nowych twarzy, ale mało kto zostaje na dłużej
Na koniec 2024 roku w Dino Polska pracowało 49 887 osób. To efekt intensywnego rozwoju sieci, która tylko w minionym roku stworzyła ponad 8 tysięcy nowych miejsc pracy. Większość pracowników stanowiły kobiety (ponad 87 proc.), a dominującą formą zatrudnienia była umowa na czas określony i pełny etat.
Choć przyrost liczby pracowników robi wrażenie, niemal równie duża była liczba odejść. W ciągu roku z Dino odeszło aż 10 844 osób - głównie tych, które nie przepracowały pełnych trzech miesięcy. Firma tłumaczy to naturalną selekcją - praca w sklepie nie każdemu odpowiada, a wymagania, szczególnie przy pracy z żywnością, są wysokie. Jaki jest profil pracownika, który szybko żegna się z siecią Dino?
Dlaczego ludzie odchodzą? Dino wyjaśnia
Z raportu rocznego wynika, że duża część rezygnujących pracowników to osoby bez doświadczenia, które często podejmują pierwszą pracę. Czasem okazuje się, że nie odnajdują się w codziennych obowiązkach lub nie są gotowe na fizyczne i psychiczne wymagania tej pracy.

Sieć zapewnia, że każda nowo zatrudniona osoba przechodzi szkolenie i proces wdrożenia. Po 3 miesiącach firma ocenia, czy współpraca będzie kontynuowana. Wskaźnik rotacji pracowników wyniósł 21,7 proc., jednak po odliczeniu osób, które pracowały krócej niż 3 miesiące, spada do 13,1 proc.
Kto pracuje w Dino?
Najliczniejszą grupę pracowników stanowią osoby w wieku 30-50 lat, ale Dino zatrudnia także osoby młodsze, starsze oraz osoby z niepełnosprawnościami (6,75% całej załogi). Dominującą formą zatrudnienia jest umowa o pracę na pełen etat, co - jak podkreśla sieć -zapewnia stabilność i dostęp do pełni świadczeń pracowniczych.
W 2024 roku koszty świadczeń pracowniczych wzrosły o niemal 800 mln zł i przekroczyły 3,57 mld zł. To efekt rosnącej skali działalności, większej liczby pracowników i wyższych wynagrodzeń. Czy przy takiej dynamice Dino uda się utrzymać stabilność kadry?
Sieć marketów przygotowała niedawno nową ofertę dla pracowników sezonowych. Kusi w niej ofertami pracy z premiami i zakwaterowaniem w nadmorskich kurortach. Więcej na ten temat przeczytasz tutaj: Praca i mieszkanie za darmo. W sieci pojawiła się nietypowa rekrutacja dyskontu: jest jeden haczyk





































