Doradca prezydenta ostrożnie o emeryturach stażowych. Pomysł wypali?
Wszystko wskazuje na to, że do emerytur stażowych jeszcze długa droga. Prezydencki minister tłumaczy, że aktualnie prowadzone są badania i analizy w tej sprawie. Czy doczekamy się spełnienia obietnicy Andrzeja Dudy?
Z tego artykułu dowiesz się:
-
Co o emeryturach stażowych mówi prezydencki doradca
-
Jak ekonomiści zapatrują się na emerytury stażowe
-
Jakie są wyliczenia w tym zakresie
Emerytury stażowe odsuwane w czasie
Paweł Mucha, doradca prezydenta w programie "Onet Opinie" powiedział, że w sprawie emerytur stażowych przeprowadzany jest szereg badań i analiz. Podkreślił, że szacowane są również założenia kwotowe i merytoryczne.
W tym samym wywiadzie prezydencki minister dodał, że Andrzej Duda nie zaniechał pomysłu emerytur stażowych i wciąż jest gotowy do rozmów na ten temat. - To było elementem dialogu, który prowadziliśmy ze stroną społeczną w zeszłym roku - skwitował.
Kancelaria Prezydenta zapowiadał, że projekt ustawy wprowadzającej emerytury stażowej będzie gotowy wiosną. Inicjatywa powstaje we współpracy z NSZZ "Solidarność" i stanowi pokłosie porozumienia podpisanego w trakcie kampanii prezydenckiej między ugrupowaniem a prezydentem. Ustawa miałaby być zgłoszona jako inicjatywa prezydenta.
Przejście na emeryturę stażową byłoby możliwe po przepracowaniu 35 lat w przypadku kobiet oraz 40 lat w przypadku mężczyzn. Warunkiem byłoby uzbieranie takiego kapitału na koncie ZUS, który pozwalałby na wypłacanie comiesięcznego świadczenia przynajmniej w wysokości minimalnej emerytury - obecnie to 1250,88 zł brutto.
Emerytury stażowe obietnicą prezydenta
Emerytury stażowe to pomysł Andrzeja Dudy lansowany już od 2015 r. Wówczas świeżo upieczony prezydent próbował wprowadzić emerytury stażowe przy pomocy ustawy obniżającej wiek emerytalny. Sejm spacyfikował prezydencką poprawkę, a temat został schowany do szuflady.
Ponownie odżył po pięciu latach podczas kampanii prezydenckiej, podczas której Andrzej Duda ubiegał się o reelekcję. Prace nad skonstruowaniem ustawy ruszyły jesienią, a nad opracowaniem dokumentu pracują zespoły złożone z prezydenckich ekspertów, jak i Solidarnościowych.
Eksperci podchodzą sceptycznie do kwestii wprowadzenia emerytur stażowych. Sławomir Dudek, główny ekonomista Fundacji FOR w rozmowie z Onetem podkreślił, że to rozwiązanie może działać na niekorzyść wszystkich podmiotów.
Wyliczenia, na które powołuje się "Fakt" pokazują, że na emeryturę stażową w pierwszym roku obowiązywania przeszłoby ok. 570 tys. osób, a w następnych latach byłoby to o 100 tys. osób więcej. Koszt takiego wariantu emerytur stażowych to ok. 8,5 mld złotych.
Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na redakcja@biznesinfo.pl