Druga fala pandemii sparaliżuje służbę zdrowia. Jedno rozwiązanie może temu zapobiec

Druga fala pandemii jesienią

Prof. dr hab. n. med. Adam Antczak, kierownik Kliniki Pulmonologii Ogólnej i Onkologicznej Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, podczas rozmowy z Money.pl powiedział, że jest "absolutna pewność, że druga fala zachorowań na koronawirusa zejdzie się z sezonem zakażeń na grypę. To pewne jak to, że po jesieni nastaje zima". Co to oznacza dla Polaków?

Ogólnopolski Program Zwalczania Grypy apelował już w sprawie szczepień przeciwko grypie do Ministra Zdrowia. Podkreśla, że za sprawą epidemii koronawirusa zwiększyła się świadomość dotycząca rozprzestrzeniania się i przebiegu chorób zakaźnych. To ważny moment, żeby zwrócić uwagę na groźnego wirusa grypy, który dla osób starszych może okazać się zabójczy. Sprawa jest o tyle ważna, że zachorowania na grypę najpewniej zbiegną się w czasie z drugą falą zarażeń wirusem SARS-CoV-2.

OPZG poprosił także o możliwość refundacji szczepionki dla osób starszych. Według Programu istnieje ku temu wiele przesłanek, m.in. wzrost liczby zgonów wśród osób starszych, zwiększona liczba hospitalizacji, współistniejące choroby przewlekłe, brak środków finansowych, a także niepełnosprawność.

Inną przesłanką ku temu, by na grypę się zaszczepić jest także fakt, że przebieg choroby wśród osób zarażonych grypą i koronawirusem jest bardzo podobny. Szczepienia ułatwiłby wykrywanie zarażeń koronawirusem, podał Kacper Zarembski z OPZG.

Polska nie jest liderem jeśli chodzi o szczepienia przeciwko grypie. Liczba zaszczepionych osób jest niewielka (4-5%), podczas kiedy WHO zaleca, by szczepieniom poddawało się 75% społeczeństwa.

Według prof. Antczaka powinniśmy skupić się także na zwiększeniu ilości szczepień wśród dzieci. Mimo że najmłodsi choroby przechodzą zwykle bardzo łagodnie, są głównym nośnikiem wirusów. "Wysoki procent szczepień wśród dzieci powoduje, że liczba wizyt lekarskich w sezonie grypowym spada nawet o połowę" - podaje profesor Antczak.

Wielka Brytania już przygotowuje się na jesień. Według danych Money.pl, Brytyjczycy szykują największy jak do tej pory program szczepień. Nie wiadomo jeszcze ile dokładnie osób ma zostać zaszczepionych, wiadomo jednak, że szczepienia będą darmowe. Przypomnijmy, u nas szczepionka kosztuje ok. 50 złotych i niestety musimy tę cenę zaakceptować, ponieważ wiceminister zdrowia, Janusz Cieszyński wykluczył możliwość wprowadzenia darmowych szczepień.

W zamian tego OPZG zaproponowało inne rozwiązanie, które przyczyniłoby się do wzrostu liczby szczepień w Polsce. Grupa postuluje by wprowadzono możliwość szczepień w aptece, tak jak możliwe to jest w 13 europejskich krajach. To może być kluczowe rozwiązanie, ponieważ najprawdopodobniej to nie cena hamuje Polaków przed szczepieniem, tylko konieczność zapisania się na wizytę u lekarza.