Działki mogą stać się bezwartościowe. Nowe przepisy już od 2026 roku
Już za kilka miesięcy w życie wejdzie zmiana, która wielu osobom może się nie spodobać. Wątpliwości wobec kontrowersyjnej zmiany już teraz zgłaszają prawnicy, a właściciele działek powinni jak najszybciej podjąć działania. Po tym, jak nowe przepisy wejdą w życie, na odzyskanie pieniędzy może być już za późno.
Nowy obowiązek dla gmin, problem dla ich mieszkańców
Powiedzenie “wolnoć Tomku w swoim domku” może wkrótce stracić sens. Nad gminami zawisł bowiem nowy obowiązek. Do 1 stycznia 2026 roku gminy mają uchwalić plany ogólne, jak podaje serwis prawo.pl. Dokument ten, określający politykę przestrzenną gminy, może wpłynąć również na prywatnych właścicieli — i to w sposób, z którego nie będą zadowoleni. Dlaczego? Bo wystarczy jedna decyzja władz, by nasza działka stała się praktycznie bezwartościowa. Prawnicy biją na alarm.
Ulga od podatku godna pozazdroszczenia. Małżeństwa odliczą rekordową kwotę Popularna sieć telefoniczna znika z Polski. Te urządzenia przestaną działaćNowe przepisy są niezgodne z Konstytucją?
Co dokładnie zostanie uwzględnione w nowych planach ogólnych? Zadaniem gminy będzie wskazanie, w którym miejscu w przyszłości będzie można zbudować dom. Dotknie to przede wszystkim obecnych właścicieli, którzy nabyli nieruchomość z prawem do zabudowy, ale na mocy nowych przepisów zostaną tej możliwości pozbawieni.
W efekcie Polacy już teraz zgłaszają się do gmin ze specjalnym wnioskiem. W przyszłości jednak może stanowić to poważny problem. Tymczasem prawnicy podkreślają, że kłopoty zaczęły się już teraz.
Właściciele bez pieniędzy i bez prawa do odszkodowania
Nadchodzące zmiany dotyczące zezwolenia na zabudowę mają nie być jedyną nowością, która budzi poważne wątpliwości. Bowiem gminy mają uwzględnić również tzw. standardy urbanistyczne. A te przewidują m.in. wyznaczenie dopuszczalnej odległości zabudowy od szkoły. Niezależnie od tego, czy w owej zabudowie będą mieszkać dzieci.
Wprowadzenie nowych planów ogólnych wpłynie negatywnie na te działki, które zostaną objęte zakazem budowy. Ich wartość znacząco spadnie, na czym ucierpią ich obecni właściciele. Problem jest tym poważniejszy, że nowe przepisy wykluczają możliwość ubiegania się o wypłatę odszkodowania.
Takie podejście do tematu ma poważnie godzić w prawo własności, co tłumaczył radca prawny Michał Gliński, cytowany przez prawo.pl, powołując się na art. 36 ust. 1, w świetle którego, jeśli dysponował terenem przeznaczonym pod zabudowę, a następnie został pozbawiony tego prawa lub zostało ono istotnie ograniczone, inwestor powinien mieć możliwość:
- ubiegania się o wykup nieruchomości przez gminę
- ubiegania się o odszkodowanie z tytułu spadku wartości nieruchomości.
Głosów krytycznych nie brakuje, ale te mogą nie wystarczyć, by uratować właścicieli działek. Obecnie jedynym rozwiązaniem wydaje się wspomniany wniosek o wydanie warunków zabudowy zgodnie z dotychczasowymi przepisami. Pozwoli on wybudować dom również w 2026 roku, ale osoby, które nie zdążą załatwić formalności na czas, mogą na tym mocno ucierpieć.
