BiznesINFO.pl Technologie Dzięki polskiej firmie zapłacisz "na piękne oczy". Do sklepu już nie tylko bez portfela, ale nawet bez smartfona i zegarka
materiały prasowe

Dzięki polskiej firmie zapłacisz "na piękne oczy". Do sklepu już nie tylko bez portfela, ale nawet bez smartfona i zegarka

23 maja 2023
Autor tekstu: Paula Drechsler

Płatność spojrzeniem to nie melodia przyszłości ani efekt specjalny z filmu sci-fi, ale prężnie rozwijany i coraz szerzej wykorzystywany sposób dokonywania transakcji. O tej ciekawej technologii rozmawiam z Danielem Jarząbem, prezesem polskiego fintechu PayEye, firmy odpowiedzialnej za opracowanie pierwszego na świecie komercyjnego, pełnego ekosystemu płatniczego, który jest oparty na fuzji biometrii tęczówki oka i twarzy.

Europejski fintech o polskich korzeniach i globalnym zasięgu

Łączenie technologii z nauką oraz płacenie jednym spojrzeniem to zdecydowanie wyróżniki firmy PayEye. W swoim ekosystemie fintech wykorzystuje kombinację biometrii oka oraz twarzy. Aby w pełni korzystać z dobrodziejstw tej technologii, firma opracowała także specjalne terminale płatnicze i aplikację. Na stronie i w apce PayEye można znaleźć mapkę z lokalizacjami, w których da się już płacić spojrzeniem. Zapraszamy do lektury obszernego wywiadu, który — być może — jeśli wciąż macie obawy i opory przed takim sposobem płacenia, uspokoi i zachęci do jego wypróbowania.

Jesteście pierwszą spółką na świecie, która uruchomiła usługę płatności za pomocą biometrii tęczówki oka. Skąd pomysł na taki sposób płacenia?

Daniel Jarząb, prezes PayEye: Jak wiele takich historii, zaczęło się od zwykłego spotkania dwójki przyjaciół w jednej z wrocławskich restauracji. Podczas spotkania okazało się, że żaden z nas nie miał przy sobie portfela. To właśnie wtedy w naszych głowach pojawiła się myśl — dlaczego nie uprościć sobie życia?

Jesteśmy uzależnieni od stałego noszenia przy sobie gotówki, karty, telefonu czy zegarka, a być może istnieją inne możliwości. Zaczęliśmy zastanawiać się, dlaczego nie można płacić prościej?

Zainspirowaliśmy się biometrią, która już wtedy, kiedy zaczynaliśmy, czyli w 2018 r. była globalnie bardzo popularna — zwłaszcza w naszych telefonach (np. odblokowywanie telefonu odciskiem palca lub pokazaniem twarzy — przyp. red. ) Większość z nas korzystała już na co dzień z odblokowywania telefonów za pomocą biometrii. Pomyśleliśmy wtedy, dlaczego nie użyć biometrii w płatnościach? Do tego sprawdziliśmy, że w tamtym czasie tylko w Chinach takie rozwiązanie już działało i do tego rozwijało się bardzo szybko.

Uznaliśmy, że skoro tam z takim sukcesem biometria działa, to reszta świata również będzie chciała z niej skorzystać, tylko ktoś musi takie rozwiązanie stworzyć i wdrożyć.

Zrobiliśmy research i okazało się, że oko jest jednym z najbardziej zaawansowanych narządów człowieka, a co za tym idzie — najbezpieczniejszych rodzajów biometrii, na podstawie której bezbłędnie można zidentyfikować użytkownika. Co więcej, nikt wcześniej komercyjnie nie zastosował takiego rozwiązania w płatnościach, co jeszcze bardziej utwierdziło nas w przekonaniu, że kierunek jest właściwy i możemy dokonać czegoś wielkiego. Tworząc zespół składający się z naukowców, biometrystów oraz najwyższej klasy specjalistów początkowo stworzyliśmy system oparty wyłącznie na biometrii tęczówki oka, a następnie dla jeszcze większej wygody użytkowników oraz lepszego user experience (z ang. doświadczenia użytkownika — przyp. red. ) w każdych, nawet najtrudniejszych warunkach opracowaliśmy usługę opartą na pierwszej na świecie fuzji dwóch niezależnych rodzajów biometrii w płatnościach — biometrii tęczówki oka oraz twarzy.

Wiele osób przeraża myśl o płaceniu „okiem”. Nasuwają im się skojarzenia z filmów sci-fi i wszczepiania implantów. Tymczasem płatność ta jest dużo mniej skomplikowana. Jak chcecie dotrzeć z tym przekazem do społeczeństwa?

Jak każda nowa technologia, zwłaszcza tak innowacyjna i przełomowa, potrzebujemy czasu na adaptację. Biometria w filmach pokazywana jest zazwyczaj w negatywnym kontekście, jako coś ekstremalnie niebezpiecznego czy budzącego obawy. Ale jako użytkownicy biometrii w codziennym życiu wiemy, że to fikcja i nie mamy się czego bać, bo jest ona zupełnie naturalna i bezpieczna. Przecież każdy z nas kilka razy dziennie odblokowuje telefon czy komputer za pośrednictwem biometrii twarzy, czy palca.

Płatności biometryczne spojrzeniem to kolejny krok w identyfikacji oraz nowy wyższy poziom bezpieczeństwa finansów. Zdajemy sobie sprawę, że potrzeba czasu, by płatność spojrzeniem stała się naturalnym codziennym wyborem użytkowników, jak płatność kartą czy gotówką. Dlatego też oswajamy społeczeństwo z biometrią, między innymi poprzez edukację, transparentność i pokazanie procesu płatności. Już teraz zauważamy, że po wypróbowaniu naszej technologii po raz pierwszy, użytkownicy aktywnie i chętnie dokonują kolejnych transakcji, co niezaprzeczalnie świadczy o wygodzie płatności spojrzeniem.

Daniel Jarząb - Prezes PayEye

Fot. Daniel Jarząb, prezes PayEye

W jaką grupę odbiorców celujecie i czy przewidujecie wdrożenie starszego pokolenia w ten sposób płatności?

Skupiamy się na dotarciu do dwóch grup klientów — z podziałem na rynek B2B i B2C. Grupa klientów B2B to nasi partnerzy biznesowi i merchanci, którzy w swoich biznesach wprowadzając technologię PayEye umożliwiają swoim klientom dokonanie zakupu na biometrycznym terminalu eyePOS. B2C to z kolei bezpośredni użytkownicy aplikacji, którzy korzystają z płatności w mgnieniu oka, a od niedawna równie chętnie w e-commerce. Co ciekawe, zazwyczaj nasi klienci B2B są naszymi użytkownikami i ambasadorami jako B2C.

Najbardziej liczną i aktywną grupą klientów są osoby otwarte na nowe technologie, niezależnie od wieku czy płci. W tym aspekcie jesteśmy otwarci na każdą z grup i nie skupiamy się też wyłącznie na konkretnych użytkownikach, ponieważ nasze doświadczenie pokazuje, że technologią PayEye zainteresowane są zarówno młode osoby, które cenią sobie wolność oraz nowinki technologiczne, jak i starsi użytkownicy, którzy wykonując codzienne zakupy, doceniają wygodę pozostawienia portfela w domu. Z racji regulacji prawnych na tę chwilę z naszej technologii skorzystać mogą pełnoletnie osoby, dlatego też budujemy projekt tak, by stale nowi spełniający to kryterium użytkownicy na bieżąco dołączali do aplikacji.

W testach przeprowadzonych przez Technology For Mobile płatność okiem zajęła pierwsze miejsce pod kątem szybkości. Co ma wpływ na tak sprawną realizację transakcji biometrią?

Od samego początku naszym celem było stworzenie płatności, która zapewni pełną niezależność, szybkość i wygodę. Skupiliśmy się na stworzeniu całego ekosystemu płatniczego, który oparty o biometrię w szybki i niezawodny sposób zidentyfikuje użytkownika. Przez cały czas rozwijając nasz docelowy produkt, realizowaliśmy badania, słuchaliśmy opinii klientów, weryfikowaliśmy user experience i optymalizowaliśmy technologię. I dlatego w czerwcu 2022 r. wypuściliśmy docelowe rozwiązanie, które oparte o fuzję dwóch niezależnych i wspierających się wzajemnie biometrii tęczówki oka i twarzy pozwoliło na, jak widać na wynikach badań, najszybszą identyfikację.

Decyzja o dodaniu kolejnego elementu w postaci biometrii twarzy była strzałem w dziesiątkę. Pozwoliła nie tylko na szybsze uwierzytelnienie, ale również na jeszcze większe bezpieczeństwo użytkownika. Śmiało możemy powiedzieć, że zarówno nasze płatności offline, jak i online realizowane są w mgnieniu oka.

Analiza tęczówki ma ułatwić załatwianie spraw związanych z płatnościami, ale i w sektorze bankowym. Jeden z Banków uruchamia taką opcję u siebie. Jak będzie rozwiązana kwestia bezpieczeństwa klientów biznesowych, którzy zdecydują się korzystać z takiego rozwiązania?

Partner Bankowy, o którym Pani wspomina, wspiera nasze rozwiązanie poprzez promocję biometrycznych terminali eyePOS wśród swoich klientów biznesowych. Technologia PayEye jest w pełni bezpieczna, a terminale biometryczne są gotowe do implementacji wśród naszych klientów biznesowych każdego banku w Polsce.

Obecnie nasza usługa jest jedną z najbezpieczniejszych opcji potwierdzania płatności na całym świecie. W ostatnim czasie uzyskaliśmy prestiżowy, międzynarodowy certyfikat FIDO Biometric Component Certification, uzyskując 100 proc. dokładności w wykrywaniu i odpieraniu ataków prezentacyjnych (inaczej spoofing, podszywanie się — przyp. red. ). Dodatkowo warto podkreślić, że nasza usługa jest już dostępna na rynku i można z niej skorzystać w ponad 120 punktach w 5 polskich miastach.

Żeby posługiwać się płatnością spojrzeniem, trzeba założyć konto w Waszej apce, zrobić selfie i podpiąć swoją kartę płatniczą. Wiele osób jest nawykłych do udostępniania różnych swoich danych, ale niektórzy mogą mieć obawy. Jak, i czy w ogóle, chcecie ich przekonać?

Wszystkie usługi finansowe muszą zapewniać najwyższy poziom bezpieczeństwa i identyfikacji. W tym obszarze nie ma miejsca na żadne błędy czy pomyłki. Z jednej strony nasze społeczeństwo jest bardzo mobilne i świadome procesu rejestracji w usługach bankowych czy finansowych. Z drugiej zaś pobranie aplikacji, uzupełnienie podstawowych danych, zrobienie selfie i podpięcie karty to niezbędne minimum, które użytkownicy PayEye muszą spełnić, by móc korzystać z płatności spojrzeniem i licznych benefitów dostarczanych w naszej aplikacji, zarówno w transakcjach online, jak i offline.

PayEye aplikacja

Fot. aplikacja PayEye na telefon

Jakie były i są największe wyzwania, z którymi musieliście się zmierzyć podczas rozwoju tej technologii?

Pierwszym wyzwaniem, podobnie jak przypadku w większości startupów rozwijających nowe technologie, był ograniczony budżet. Nasz produkt od samego początku wymagał bardzo zaawansowanych działań, badań i analiz, ale dzięki gospodarnemu zarządzaniu budżetem i szeregom optymalizacji, udało nam się zrealizować cele, mimo ograniczonych środków.

Drugim wyzwaniem był wzrost świadomości biometrii i zagadnień jej bezpiecznego używania, budowanie świadomości marki na rynku fintechów i usług finansowych, oraz pozyskiwanie użytkowników otwartych na nową usługę.

Co dzieje się ze zdjęciami użytkowników, którzy prześlą je do bazy danych?

Przede wszystkim nie przetrzymujemy danych biometrycznych w postaci zdjęć w żadnym z elementów naszej infrastruktury. Tworzymy wzorce numeryczne, które są generowane w czasie rzeczywistym na podstawie unikatowego obrazu tęczówki.

Nie mamy więc nigdzie do czynienia ze zdjęciami twarzy i/lub tęczówki, dlatego też nie mogą być one ponownie wykorzystane ani przez nas, ani przez kogoś innego.

Co więcej, odwrócenie procesu, czyli uzyskanie zdjęcia ze wzorca numerycznego, jest niemożliwe. Po wygenerowaniu wzorca dane są przesyłane zawsze szyfrowanym połączeniem, co stanowi kolejny poziom bezpieczeństwa. Finalnie, wzorce numeryczne umieszczone w bazie danych PayEye nigdy jej nie opuszczają, ponieważ wszystkie identyfikacje odbywają się na serwerze w zamkniętej i bezpiecznej sieci. Sama baza jest jeszcze dodatkowo szyfrowana.

By nastąpiła identyfikacja użytkownika w usłudze PayEye, niezbędne jest porównanie wzorca biometrycznego twarzy i tęczówki ze wzorcem podstawowym, czyli prawdziwym wizerunkiem użytkownika.

Jak program przetwarza pozyskane dane, aby mieć całkowitą pewność, że nastąpiła zgodność unikalnych cech tęczówki?

Nasz system został zaprojektowany analogicznie do najbezpieczniejszych systemów finansowych, bankowych czy kart płatniczych. Podczas procesu rejestracji w czasie rzeczywistym zmieniamy wizerunek użytkownika na dedykowany kod numeryczny (swego rodzaju token), który dodatkowo szyfrujemy i to właśnie on jest przypisany do użytkownika i porównywany z oryginalnym wzorcem w trakcie płatności.

Niedługo prawdopodobnie będzie też dostępny wasz multifunkcyjny terminal eyePOS3, obsługujący wszystkie rodzaje transakcji. Czy to pomoże w zwiększeniu liczby miejsc, w których płatność okiem będzie dostępna?

Zdajemy sobie sprawę, że posiadanie dwóch różnych terminali może być problematyczne dla części naszych Partnerów - zarówno tych obecnych, jak i przyszłych. Dlatego zdecydowaliśmy się na stworzenie urządzenia, które będzie oferowało możliwość płatności spojrzeniem, nie wykluczając przy tym znanych już płatności kartą, mobilnych i NFC.

Jestem przekonany, że po części zwiększymy tym produktem też swoją konkurencyjność na rynku B2B, ponieważ obok „tradycyjnych” już płatności bezgotówkowych, zaoferujemy bonus w postaci płatności biometrycznych. eyePOS3 będzie pierwszym tego typu terminalem na całym świecie. Jak dołączymy do tego możliwość korzystania z PayEye w e-commerce, mamy stabilny, niezależny, kompletny system identyfikacji transakcji.

Płacenie okiem terminal płatniczy

Fot. terminal eyePOS

Jakie są Wasze największe cele i marzenia związane z rozwojem firmy w dłuższej perspektywie?

Niezmiennym, na szczęście już po części wdrażanym marzeniem, jest globalna ekspansja PayEye, oraz komercjalizacja marki niezależnie od szerokości i długości geograficznej.

Chcemy, by PayEye był nie tylko znany z płatności spojrzeniem, wierzymy, że zostaniemy światową ikoną płatności i rozwiązań biometrycznych.

I tego Państwu życzę. Serdecznie dziękuję za rozmowę.

Z pewnością wiele osób zmieni dzięki jej lekturze swoje postrzeganie płatności spojrzeniem. Wszak ani nie trzeba wszczepiać sobie implantów, ani poddawać innym zabiegom. W rzeczywistości płatność spojrzeniem, czyli poważnie brzmiącą fuzją biometrii oka i twarzy, to przecież bardzo innowacyjny i wyjątkowy, ale jednocześnie kolejny po autoryzacji liniami papilarnymi czy twarzą sposób zatwierdzania naszych wyborów.

Obserwuj nas w
autor
Paula Drechsler

Redaktor Biznesinfo.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: Dariusz.dziduch@iberion.pl
biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat